Piłkarz Hutnik i sędzia zaatakowani przez "kibiców"
W doliczonym czasie gry przed wykonywaniem rzutu rożnego, tuż przy trybunie z kibicami Pogoni, piłkarz Hutnika Jewhienij Bełycz i stojący przy nim sędzia liniowy zostali opluci przez jednego z nich, co zarejestrowały kamery transmitującej spotkanie TVP Sport. Co więcej, inny z chuliganów po chwili oblał wodą z butelki zawodnika, gdy ten wznawiał grę z kornera. Sprawa została zgłoszona sędziemu głównego Kornelowi Paszkiewiczowi, który opisał zdarzenie w protokole meczowym.
Klub może ponieść surowe konsekwencje. Jego władze już zareagowały. Jak poinformowały w komunikacie, dwaj "kibice" dostali zakaz wstęp na stadion przez dwa lata. Egzekwowany ma on być przez nowy system obsługi fanów.
Dla delikwentów to może nie być koniec poważnych problemów. Sprawą może zająć się policja, bo dane tych osób zostały jej przekazane przez klub.
Oświadczenie Pogoni po incydencie w meczu z Hutnikiem
W niedzielę Pogoń wydała oświadczenie:
"Pogoń Grodzisk Mazowiecki stanowczo potępia skandaliczne zachowanie które miało miejsce pod koniec wczorajszego ligowego meczu, w którym to sędzia liniowy i zawodnik drużyny gości zostali opluci i oblani napojami przez dwóch kibiców.
W związku z prowadzeniem nowego systemu wpuszczania kibiców na stadion od rundy wiosennej, Pogoń Grodzisk Mazowiecki nakłada zakazy klubowe na okres 2 lat dla dwóch osób, których zachowanie w rażący sposób wykraczało poza przyjęte normy. Zakaz klubowy będzie obowiązywał na każdej imprezie organizowanej przez Grodziski Klub Sportowy Pogoń.
Dane osób które dopuściły się haniebnego czynu, zapis stadionowego monitoringu, a także materiały wideo z transmisji zostaną przekazane odpowiednim służbom w celu przeprowadzenia dochodzenia.
Przez wczorajsze skandaliczne zachowanie ucierpiał wizerunek nie tylko Klubu, ale wszystkich Kibiców Pogoni i mieszkańców Grodziska Mazowieckiego.
Jesteśmy zażenowani całą sytuacją i jest nam wstyd, że do takiej sytuacji doszło na naszym stadionie."
