Literat napisał ją w latach 60. ubiegłego wieku po wizycie w Chełmku. Wówczas działała tam największa w kraju fabryka obuwia. Niestety na spotkanie z literatem przyszła garstka mieszkańców, co przepełniony goryczą mistrz pióra spuentował we właściwy sobie sposób. Dekadę później dyrekcja fabryki uznała, że we fraszce został doceniony trud pracowników i umieściła ją na zakładowym murze. Zatarty przez lata napis teraz odtwarzają mieszkańcy.
Trzecie spotkanie przy rekonstrukcji murala w środę 12 czerwca o godz. 10.
- Najnowocześniejsze centrum symulacji medycznej w Oświęcimiu
- Małopolska Zachodnia. Najdroższe domy do kupienia [TOP 12]
- Marsz dla Życia i Rodziny przeszedł ulicami Oświęcimia
- Lato 2019. Gwiazdy, które zagrają w twoim mieście
- Urocza twarz policji. To one ocieplają wizerunek mundurowych
- Oświęcim. Historia ukryta w skrytce na strychu

Wideo