MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Choinka u prawosławnych

Małgorzata Iskra
Anna Kaczmarz
Rozmowa z ks. kanonikiem Jarosławem Antosiukiem, proboszczem Parafii Prawosławnej pw. Zaśnięcia NMP w Krakowie

Prawosławni obchodzą właśnie Boże Narodzenie. Inaczej niż katolicy?
Myślę, że podobnie. Jest zatem wigilia, potem pierwszy, drugi i trzeci dzień świąt. Boże Narodzenie jest poprzedzone 40-dniowym dość rygorystycznym postem. Wierni nie spożywają wtedy produktów mięsnych ani pochodzenia zwierzęcego. W tym okresie staramy się również duchowo przygotować do święta Bożego Narodzenia. Post to bardzo dobry czas na refleksję i zadumę, zatem wierni częściej niż zwykle przystępują do sakramentów spowiedzi i Eucharystii.

Jak wygląda prawosławna Wigilia?
Tego dnia staramy się nie jeść niczego aż do wieczerzy, ale nie ma podobnego, jak u katolików, oczekiwania na uroczystą, celebrowaną kolację. Wigilię spędzamy w gronie najbliższych osób i jest ona ostatnim dniem 40-dniowego postu. W języku słowiańskim nazywa się "Soczelnik" od słowa "soczywo", czyli gotowane ziarno. Stąd podstawową potrawą jest kutia, a obecność pozostałych wynika z tradycji regionu. Nie musi ich być 12, choć często jest. Po wieczerzy udajemy się na krótki odpoczynek, gdyż nocą idziemy do cerkwi na uroczyste nabożeństwo.

Zawsze tak było?
Pamiętam wigilie z czasów dzieciństwa, które spędzałem na Białostocczyźnie. Przygotowania trwały cały dzień. Do wigilii siadaliśmy wypatrzywszy o zmierzchu pierwszą gwiazdkę. Próbowaliśmy potraw i rozpakowaliśmy prezenty spod choinki, ale mogliśmy nimi tylko cieszyć oczy. Potem kładliśmy się na odpoczynek przed nocnym nabożeństwem. Po powrocie z cerkwi było czymś naturalnym, jeszcze przed snem, kosztowanie potraw mięsnych i łakoci, których nie spożywaliśmy od 40 dni. Po odpoczynku przychodził czas na świąteczny stół - dla jednych było to śniadanie, dla innych obiad. My, jako młodzież spotykaliśmy się, i w grupie kolędników ruszaliśmy po całej miejscowości z kolędowaniem. Pierwszy, drugi i trzeci dzień świąt jest to i dziś czas na wzajemne odwiedzanie się, kolędowanie, udział w uroczystych nabożeństwach, biesiadowanie. Świętuje i dusza, i ciało.

Była choinka?
Choinka, kolędy oraz pastorałki. I tak pozostało. Duchowni prawosławni z tzw. "Kolędą" odwiedzają domy wiernych dopiero po święcie Chrztu Pańskiego. W krakowskiej parafii jest jednak zwyczaj, że odwiedzamy parafian, którzy nas do siebie zapraszają. Najczęściej proszą, bym przybył do nich na kolację z żoną i dziećmi. To okazja do wspólnej modlitwy, rozmowy i bliższego poznania. Ale przede wszystkim chodzi o pobłogosławienie domu wodą poświęconą w dniu Chrztu Pańskiego.

A co jest dla wiernych prawosławnych istotą świąt Bożego Narodzenia?
Narodziny Mesjasza - Jezusa Chrystusa.

Jednak w cerkwi nie ma żłobka.
Nie ma, to prawda, jest natomiast ikona Bożego Narodzenia, przedstawiająca w sposób nierealistyczny Chrystusa zrodzonego w grocie betlejemskiej. Realizm w ikonie jest bowiem niedopuszczalny. Ikona ma przedstawiać świat przebóstwiony, przemieniony.

Jak liczne grono wyznawców prawosławia obchodzi Boże Narodzenie w Małopolsce?
Nasza parafia prawosławna w Krakowie liczy kilkuset wiernych. Są wśród nich wykładowcy krakowskich uczelni i studenci. Parafia jest bardzo zróżnicowana pod względem narodowym i etnicznym. Trzon stanowią osoby na stałe mieszkające w Krakowie i województwie małopolskim. To Ukraińcy, Rosjanie, Białorusini, Bułgarzy, Serbowie, Rumuni, Grecy, Macedończycy, Cypryjczycy, Gruzini... Prężne parafie prawosławne są też na południu Małopolski - w Gorlicach, Krynicy i okolicach. W sumie to ważne święto dla kilku tysięcy prawosławnych w Małopolsce.

Czy migracje zza wschodniej granicy przysporzyły Krakowowi i Małopolsce wiernych obrządku prawosławnego?
Religijni turyści zawsze szukają miejsca, gdzie mogliby się pomodlić. Przykładowo, podczas Paschy, która jest dla Greków dobrym czasem na podróże, w naszej cerkwi na nocnym nabożeństwie gościmy ich nieraz koło setki. Ponieważ wielu turystów z Rosji, Ukrainy i Białorusi przybywa w okresie świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku w polskie góry, od 8 lat w Zakopanem sprawujemy nieszpory bożonarodzeniowe. Ci zaś obcokrajowcy, którzy przyjeżdżają do Polski na dłużej, do pracy, a jest to w dzisiejszych czasach codzienna rzeczywistość - zwłaszcza w korporacjach mających swe przedstawicielstwa na całym świecie - wtapiają się w parafialną społeczność.

Jak się czuje prawosławna mniejszość wśród katolickiej większości?
Kraków jest miejscem przychylnym i przyjaznym. Sam mogę powiedzieć, że ze strony hierarchów krakowskiej archidiecezji i księży sąsiednich parafii katolickich odczuwam ogromną życzliwość. Ze strony parafian też nigdy nie słyszałem skarg. Jeżeli pojawia się jakiś problem, to na poziomie dobry-zły człowiek, a nie wynikający z różnic wiary.

Myśli Ksiądz, że możliwe jest zbliżenie prawosławia i katolicyzmu? Czy służyła temu niedawna wizyta w Polsce patriarchy Cyryla?
To nie jest prosty proces. Katolicy mają jednego zwierzchnika, w Watykanie. Kościół prawosławny składa się z wielu narodowych autokefalicznych, czyli niezależnych od siebie administracyjnie. Patriarcha Cyryl jest zwierzchnikiem tylko jednego z nich - fakt, że najliczniejszego. Zwierzchnikiem Polskiego Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego jest metropolita warszawski i całej Polski, Sawa. Zgodnie z tradycją prawosławną, każdy ze zwierzchników Kościołów lokalnych ma obowiązek, po swoim obraniu na urząd, do złożenia wizyt w każdym z lokalnych Kościołów prawosławnych. Są one, poprzez wspólne sprawowanie Eucharystii, potwierdzeniem jedności prawosławia. Wizyta patriarchy Cyryla miała taki właśnie charakter.

Potraktowana została jako coś więcej.
Przy jej okazji doszło do podpisania, myślę, że bardzo ważnej, deklaracji. Rosyjski Kościół Prawosławny i Konferencja Episkopatu Polski Kościoła Rzymskokatolickiego wspólnie wezwały narody Polski i Rosji do pojednania. Deklaracja dotyczyła więc relacji polsko-rosyjskich, wzywa do podjęcia procesu wybaczania.

Rozmawiała Małgorzata Iskra

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska