Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów oburzony! Prostytutki w centrum miasta

Magdalena Balicka
archiwum Polskapresse
W Chrzanowie do tej pory prostytutki nie oferowały swych usług na głównych ulicach. Ale od niedawna przy ulicy Krakowskiej i alei Henryka późnym wieczorem skąpo odziane panie zaczepiają mężczyzn i proponują im chwile intymnych przyjemności za opłatą. Mieszkańcy Chrzanowa są oburzeni, a policja bezradnie rozkłada ręce i argumentuje, że prostytucja w Polsce nie jest zabroniona.

Jeżeli coś Cię denerwuje lub przeszkadza w Twoim mieście, daj nam znać! Dziennikarze "Gazety Krakowskiej" zajmą się problemem! Czekamy też na Twoje opinie, uwagi a także zdjęcia i wideo - pisz e-maila na adres [email protected], dzwoń - tel. 12 6 888 301. Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.

O działalności w Chrzanowie pań lekkich obyczajów zaalarmował "Gazetę Krakowską" Andrzej Kozak, zbulwersowany Czytelnik. - Wracałem z żoną z ogródków piwnych przy Rynku. Ona na chwilę przystanęła z koleżanką, a ja wolnym krokiem ruszyłem ulicą Krakowską w kierunku dworca autobusowego. Nagle zza rogu wychyliła się roznegliżowana kobieta, proponując "numerek" za 80 złotych - relacjonuje pan Andrzej. Twierdzi, że pani była dość nachalna i arogancka. Mimo uszczypliwej uwagi, jaką uczyniła jego żona, prostytutka zaśmiała się.

Pan Karol z Chrzanowa twierdzi natomiast, że w minioną sobotę około godziny 22 widział przy alei Henryka dwie kobiety krążące wzdłuż ulicy i machające do przejeżdżających kierowców. - Gdy przechodziłem obok, puściły mi "oko" i zapytały, czy nie chcę się zabawić - relacjonuje. Panie miały buty na wysokich obcasach i bardzo krótkie spódnice. - Wyglądały wulgarnie i mimo kilogramów makijażu wydaje mi się, że nie były nawet pełnoletnie - dzieli się spostrzeżeniami.

Zbulwersowani mieszkańcy Chrzanowa nie chcą w mieście rozpusty. W lecie, gdy są ciepłe wieczory, także młodzież przebywa dłużej na świeżym powietrzu. - Takie kobiety sieją zgorszenie. Nie chcę, by mój nastoletni syn czy mąż byli zaczepiani przez te panie - denerwuje się pani Małgorzata z Chrzanowa.

Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji, nie odnotował jeszcze żadnej skargi na lokalne prostytutki. - Wiem, że panie zaczepiają mieszkańców sąsiedniego Jaworzna, Olkusza, Krakowa i Katowic, jednak nie wiedziałem, że dotarły i do naszego powiatu - twierdzi mundurowy Matyasik. Dodaje pospiesznie, że prostytucja nie jest prawnie zabroniona. - Policja może interweniować tylko wówczas, jeśli kobiety byłyby agresywne, nakłaniały do skorzystania z ich usług lub obnażały się w miejscu publicznym - mówi Robert Matyasik.

Obiecuje, że w najbliższych dniach funkcjonariusze prześwietlą główne ulice w poszukiwaniu prostytutek. Apeluje także do mieszkańców, by w razie jakichkolwiek problemów alarmowali policję.

Wybieramy Superkota! Zobacz fantastyczne zdjęcia kotów i oddaj głos na najpiękniejszego!

Konkurs na najładniejsze zdjęcie matki z dzieckiem! Weź udział i zgarnij nagrody!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska