https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zabierają biustonosze w areszcie policyjnym

Magdalena Balicka
fot. Joanna Urbaniec
Chrzanowską izbę zatrzymań prześwietlili pracownicy rzecznika praw obywatelskich. Nie podobało im się to, że kobietom zabierane są staniki.

Niezapowiedziana kontrola Zespołu Krajowego Mechanizmu Prewencji, który działa pod skrzydłami rzecznika praw obywatelskich, zaskoczyła policjantów z Chrzanowa. Usłyszeli dziesięć uwag, m.in. to, że kobietom nie powinno odbierać się biustonoszy.

Przedstawiciele rzecznika mieli także zastrzeżenia do tego, że badania lekarskie nie są wykonywane wszystkim przyjmowanym do aresztu osobom, a gdy już są zrobione, to zaświadczenia po badaniach nie są wypełniane rzetelnie. Zaniepokoił ich też brak dostępu do prasy i zwrócili uwagę, że zatrzymani, by wezwać strażników muszą pukać w drzwi celi. Istniejący system do przyzywania nie jest wykorzystywany.

Raport pokontrolny wkrótce zostanie wysłany do chrzanowskiej komendy. Do tego czasu Robert Matyasik, rzecznik chrzanowskiej policji nie chce odnosić się do uwag.

- Gdy dostaniemy wytyczne czarno na białym, będziemy się dostosowywać. Na razie nic nie zostało nam wytknięte oficjalnie - zaznacza policjant, tłumacząc, że biustonosz może służyć jako narzędzie do dokonania samobójstwa.

- Traktujemy go jako przedmiot niebezpieczny - wyznaje policjant. Dlatego ta część bielizny odbierana jest wszystkim kobietom. - Podobnie, jak paski i sznurówki z butów - uściśla zaznaczając, że na prośbę osadzanych, funkcjonariusze pozwalają pozostać im we własnej odzieży.

W chrzanowskim areszcie są cztery dwuosobowe pomieszczenia dla zatrzymanych. - Nigdy nie osadzamy w jednej celi kobiety z mężczyzną, pijanego z trzeźwym czy nieletniego z osobą dorosłą - zaznacza Matyasik. Jeśli chodzi o prasę, zarzeka się, że na prośbę "więźniów" przynoszone są do cel gazety.

Co wiesz o Krakowie? WEŹ UDZIAŁ W QUIZIE!"

"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bezrobotny
odstające sutki i cycusie, dla tego widoku warto być wartownikiem.
k
ks
i nie płakał
g
gość
Dawniej, gdy ktoś szedł za kraty na kilka lat, to poczuł swoje. Beton, wilgoć, nawet niestety nierzadko korzonki siadały. Ale mogli poczuć, że trafili tam za karę.
A dziś.. co jest najbardziej skandaliczne, głośniej mówi się o prawach osadzonego, niż obowiązkach. Nie mają prasy? Ojej.. A czy oni pojechali na wczasy, że dostają prasę, telewizję, ostatnio nawet codziennie skype? Doszło do tego, że na utrzymanie więźnia w tym kraju wydaje się więcej, niż większość z nas zarabia..
A bezdomni złodzieje dają się zamykać, bo na zimę to bardzo wygodna opcja.
A i tak znajdą się niektórzy z narzekaniami, że to mało. Szkoda, że jeszcze nie ma roszczeń, że o osadzanych trzeba jeszcze bardziej dbać, przynosić menu do pokoju i tyłki im w kiblu podcierać!
o
olo
Jeszcze flaszkę powinni stawiać, żeby się nie nudziło
G
Gie
Czy osoby z długimi włosami są golone na łyso? Na takich włosach można się przecież powiesić. Czy aresztowani dostają wodę? Nie powinni. Przecież mogą popełnić samobójstwo topiąc się.
j
jw
jw
J
Jak tu żyć?
I jak tu pić w stringach?
G
GG
A na majtkach czy nogawce od spodni nie można się powieść? Odbierać! Golasy niech siedzą.
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska