Chrzanów. Piękny, odnowiony parku w Kościelcu zniszczony po ulewach. Kto ponosi za to winę, co dalej z feralną inwestycją?
Park w Kościelcu jesienią ub. roku został udostępniony mieszkańcom stając się jednym z najatrakcyjniejszych miejsc w mieście. Od początku zastrzeżenia budziła jednak jakość nawierzchni parkowych alejek. Już na etapie ich budowy po ulewach tworzyły się w nich wyrwy. Nawierzchnia została wyrównana i utwardzona, jak się okazuje rozwiązało to problem tylko doraźnie.
Problem wymywanego przez wodę materiału nie zniknął. Park z uwagi na swoje ukształtowanie i nachylenie, narażony jest na tworzenie się w trakcie ulewy potoków, które pędząc nowymi alejkami wymywają ich nawierzchnię. Wystarczyły dwie krótkie ulewy w kwietniu, by nawierzchnia alejek została uszkodzona. Teraz po kolejnych czerwcowych ulewach kilka ze ścieżek dostało doszczętnie zniszczonych. Pojawiły się w nich głębokie i długie wyrwy.
Spacerowanie po takiej nawierzchni jest nie tylko niebezpieczne, ale także praktycznie niemożliwe w przypadku osób z wózkami. Park to bowiem niezwykle popularne miejsce wśród młodych rodziców. Najbardziej zdewastowane alejki zostały prowizoryczne zamknięte. Zagrodzono jest biało-czerwoną taśmą.
Tak pięknie zrobili ten park, tyle ludzi teraz tu przychodzi. Są nowe piękne ławeczki, jest gdzie usiąść i odpocząć w cieniu. Serce się kraje, gdy widzi się jak te alejki szybko zostały zniszczone - mówi Jadwiga Zając, mieszkanka os. Młodość w Chrzanowie, która regularnie ze swoim psem odwiedza park.
Stan parku na rewaloryzację którego z publicznej kasy wydano krocie budzi frustrację mieszkańców. Nieczęsto bowiem zdarzają się tak nieudane inwestycje. Ta bez wątpienia zasługuje na miano największego inwestycyjnego bubla w tym wieku. Pytanie, kto za to odpowiada? Przypomnijmy, że park w Kościelcu wpisany jest do rejestru zabytków i nie można było wybrukować lub zabetonować alejek.
Przy rewaloryzacji parku można było zastosować, zgodnie z wytycznymi konserwatorskimi, wyłącznie naturalne materiały. W przypadku nawierzchni ścieżek wykorzystany został profesjonalne żwiry stosowane przy zabytkowych obiektach - tłumaczy Robert Maciaszek, burmistrz Chrzanowa.
Siły natury w tym przypadku okazały się jednak bezwzględne dla konserwatorskiej troski o wygląd parku. Teraz trzeba się jeszcze raz mocno zastanowić, co zrobić z tą feralną inwestycją. W najbliższych dniach odbędzie się spotkanie urzędników z autorem projektu ścieżek, ich wykonawcą oraz inspektorem nadzoru. Na spotkanie został zaproszony także przedstawiciel Małopolskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Spotkanie to powinno rzucić więcej światła na to, kto najmocniej zawinił przy tej inwestycji oraz będzie musiał ponieść finansowe konsekwencje.
W trakcie tego spotkania dokonana zostanie ocena uszkodzeń wywołanych deszczem oraz ustalony zostanie dalszy sposób postępowania oraz zakres niezbędnych prac - dodaje burmistrz.
Przypomnijmy, że rewaloryzacja parku pochłonęła ponad 5 mln zł. Pierwszy etap prac kosztował 1,29 mln zł, drugi natomiast 3,77 mln zł. Gmina Chrzanów na oba etapu pozyskała łącznie 1,8 mln zł z funduszy europejskich. Inwestycja ta otrzymała nagrodę w plebiscycie "Fundusze Europejskie są w Małopolsce" organizowanym przez Urząd Marszałkowski Województwa Małopolskiego.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Gdzie wybrać się na wycieczkę? Wyjątkowe miejsca do dwóch godzin drogi z Chrzanowa
- Chrzanów. Księga złota żeńskiej szkoły trafiła do zbiorów muzeum
- Dni Alwerni. Była super zabawa na folkowo-disco-polową nutę. Zaśpiewał też Norbi
- Poznajcie zagraniczne oferty pracy PUP Chrzanów
- Libiąż. Hiszpan podejrzany o zabójstwo usłyszał zarzut. Został aresztowany
- Wkrótce rusza sezon nad Balatonem i Chechłem. Są nowości
FLESZ - Warzywa sezonowe. Co jeść w czerwcu?
