Zobacz także: Chrzanów. Pijany burmistrz wracał z imprezy, gdy wjechał w płotek. Miał 1,7 promila [WIDEO, ZDJĘCIA]
39-letni Burmistrz Chrzanowa - Marek N. 22 lutego br. został zatrzymany za jazdę samochodem pod wpływem alkoholu. Po północy wjechał w drewnianą konstrukcję przy ul. Krakowskiej. Miał pond półtora promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Mundurowi za pokwitowaniem odebrali mu prawo jazdy.
Teraz pod nadzorem prokuratury prowadzone jest postępowanie w tej sprawie. Kierowanie w stanie nietrzeźwym jest zagrożone karą do dwóch lat pozbawienia wolności. Burmistrz nie przyznaje się do winy.
Prokuratura zdecydowała o ujawnieniu jego wizerunku. Potwierdza to Bogusława Marcinkowska, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie. I na taką decyzję zażalił się obrońca burmistrza. Pismo trafiło do sądu w Chrzanowie. Tamtejsi sędziowie zdecydowali się wyłączyć ze sprawy, bo jak się okazało prawnik z wykształcenia Marek N. był tu pewien czas pracownikiem asystentem chrzanowskiego sędziego. Dlatego teraz zażalenie burmistrza rozpoznają sędziowie z Oświęcimia.
Obrońca Marka N. uważał także, że sprawą powinni zająć się śledczy spoza Chrzanowa, bo zapewne w miejscowej prokuraturze są i zwolennicy i przeciwnicy burmistrza. Ich zdaniem mogło to wpłynąć na bezstronność postępowania. Prokuratura Okręgowa w Krakowie uznała jednak, że to wnioski bezpodstawne. Prokuratorzy czekają na opinie biegłych, którzy mają się wypowiedzieć czy burmistrz mógł niczego nie pamiętać z nocy, kiedy został zatrzymany przez policję.
Zobacz najświeższe newsy wideo z kraju i ze świata
"Gazeta Krakowska" na Youtube'ie, Twitterze i Google+
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
