https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów stracił miliony na gruntach po szpitalu?

Magdalena Balicka
Jest szansa, że za rok chrzanowianie będą robić zakupy w Kasztelanii
Jest szansa, że za rok chrzanowianie będą robić zakupy w Kasztelanii Ewelina Sadko
Jeszcze w tym roku na terenach po starym szpitalu w Chrzanowie ma ruszyć budowa Kasztelania City Center. I choć od wyburzenia budynku szpitala minęły już dwa lata, mieszkańcy Chrzanowa wciąż drążą temat sprzedaży tej działki przez gminę.

Uważają, że miasto mogło zarobić na niej o kilka milionów złotych więcej. Wystarczyło zmienić plany zagospodarowania przestrzennego i plac zyskałby na wartości. Tak właśnie zrobił chrzanowski biznesmen, który kupił stary szpital w 2006 r. za 1,7 mln zł, a po dwóch latach sprzedał go znacznie drożej. Nieoficjalnie mówi się, że za około siedem milionów złotych.

- To bardzo prawdopodobna suma - przyznaje Kazimierz Boroń, były starosta chrzanowski. Przypomina, że starostwo przekazało teren po starym szpitalu gminie, gdy on rządził jeszcze powiatem. - Początkowo sami mieliśmy sprzedać budynek z placem, jednak miasto straciłoby na tym mnóstwo pieniędzy. 75 procent trafiłoby do Skarbu Państwa, a zaledwie 25 procent pozostałoby w naszych rękach. Podarowanie w całości terenu gminie wydawało się wtedy najkorzystniejsze dla mieszkańców - tłumaczy Boroń.

W zamian za plac przy skrzyżowaniu ulic Szpitalnej i Topolowej w Chrzanowie starostwo otrzymało od gminy budynek, w którym teraz mieści się siedziba policji i prokuratury w Chrzanowie. - Wierzyłem, że gmina uzyska za teren ze szpitalem dużo większe pieniądze. Gdy oddawaliśmy go w 2004 r., według rzeczoznawcy był wart przeszło 2,5 mln zł - przypomina Boroń.

Gmina Chrzanów sprzedała teren w 2006 r., w negocjacjach po trzech nieudanych przetargach. Jeden z chrzanowskich przedsiębiorców zapłacił za niego 1,7 mln zł. - Dwa lata później na jego wniosek zmieniliśmy plany zagospodarowania przestrzennego - przyznaje Iwona Faron, naczelniczka wydziału geodezji. I choć gmina po sprzedaży nie śledziła już dalszych perypetii terenu, tajemnicą poliszynela jest, że przedsiębiorca odsprzedał go firmie Invest Media, która zamierza wybudować tam Kasztelanię, za około 7 mln zł.

Dlaczego gmina przed sprzedażą sama nie zmieniła planów zagospodarowania przestrzennego, by zarobić kilka milionów więcej?
- W tamtym czasie zależało nam na jak najszybszym pozbyciu się balastu, jakim była ruina po lecznicy. Budynek niszczał w oczach i wymagał wielu nakładów finansowych, na które nie było nas stać - tłumaczy Ryszard Kosowski, burmistrz Chrzanowa.

Przypomina, że był duży problem nawet ze sprzedażą działki. - Działaliśmy zgodnie z prawem, z obowiązującym wtedy planem - zaznacza, dodając, że każdy, kto ma wątpliwości, powinien je zgłosić do prokuratury. - To, ile właściciel, który kupił od nas plac, na nim zarobił, to już nie jest sprawa gminy. Poza tym obowiązuje go tajemnica handlowa - zaznacza Kosowski. Cieszy się, że wkrótce stanie tam wielki market, który da nie tylko miejsca pracy dla mieszkańców, ale i wzbogaci budżet gminy podatkami.

Kasztelania

W galerii handlowej Kasztelania City Center ma być ponad 50 lokali handlowych, w tym dwa supermarkety oraz restauracja dla zmotoryzowanych typu "drive thru". Kasztelania będzie miała powierzchnię 16,5 tys. metrów kw. oraz parking na 315 miejsc. Będzie największym centrum handlowym w regionie.

Możesz wiedzieć więcej!Kliknij, zarejestruj się i korzystaj już dziś!

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

P
POpis rajców
Chrzanów to zacofana dziura, dlatego tacy cwaniacy rządzą wiecznie;)
b
bat
Powiat chrzanowski to siedlisko korupcji, sitwy i kolesiostwa. Szereg powiązań personalnych i pilnowanie własnego interesu. CBA, NIK i prokuratura generalna powinny tu otworzyć swoje oddziały. Oczywiście nie zatrudniając nikogo miejscowego.
l
lol
Burmistrzowi ''szykują''już nową posadkę w chrzanowskim RPWiK-u
..oj to będzie się działo!
o
obserwator4
Kilka szybkich ruchów i cały handel w Chrzanowie oddany w ręce korporacji i sieciowych sklepów. Ludzie do roboty na kasie w pampersach a cały drobny handel i mniejsze sklepy zniszczone. Lokale w większości puste i do wynajęcia i to na takich ulicach jak Krakowska czy Aleja Henryka. Przedsiębiorcy stracili firmy i sklepy a ludzie pracę. Pogratulować. Szło jak nigdy wyszło jak zawsze. W cywilizowanych krajach nikt nie niszczy swoich żeby oddać obcym.
c
chrzanowianka
mnie już nic nie zdziwi. taki teren i sprzedany za bezcen. nic dziwnego że biznesmen sprzedał z korzyścia , a gmina nie umiała. Może co po nie którzy powinni iść na studia żeby nauczyli się jak sprzedawać z korzyścią!!! Żal mnie ściska w gardle że ludzie u władzy nie umieją tak zarządzać żeby zmiejszać dług gminy a nie go powiększać.:(
w
wyborco
oto dowód żeby nie głosować na burmistza Kosowskiego,a wybory tuż,tuż.........gmina taka zadłużona,a on nie potrafił korzystnie sprzedać starego szpitala,prywaciarz biznesmen mądrzejszy od burmistza.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska