Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Chrzanów. Taka opłata to haracz!

Magdalena Balicka
Magdalena Balicka
Pacjenci szpitala domagają się likwidacji opłat za parking. Jest chaos z uiszczaniem opłat i drogo. Narzekają też lekarze, którzy parkują za lecznicą. Ci niżsi rangą stawiają auto w"szczerym polu".

Drugi rok pacjenci chrzanowskiego szpitala i ich bliscy dowożący chorych do lecznicy muszą płacić za parking koło budynku. Wprawdzie jedna godzina postoju to jedynie 2 złote, jednak dla osób, które spędzają w gigantycznych kolejkach do specjalistów długie godziny, kwota urasta nawet do kilkunastu złotych dziennie.

Pacjent płaci i płacze
- To olbrzymie koszty. Nikt nie przyjeżdża przecież do lekarzy dla przyjemności. Tu lądują sami chorzy i cierpiący ludzie - dzieli się spostrzeżeniami Maria Pieróg z Trzebini. Narzeka także na problemy z parkomatem wewnątrz budynku. - Kolejki są czasem bardzo długie, a samo urządzenie ciągle się psuje. Ostatnio za godzinę policzyło mi 5 złotych. Musiałam prosić ochroniarza, by pomógł ustalić odpowiednią kwotę - opowiada kobieta.
Nie tylko ona domaga się likwidacji płatnej strefy pod szpitalem. Pomysł popiera m.in. Stefan Adamczyk, szef chrzanowskiej Izby Gospodarczej, oraz część powiatowych radnych.

- Kto to widział, by w małym miasteczku w taki sposób ciągnąć od chorych ludzi pieniądze - mówi Stefan Adamczyk. Uważa, że dochody z tego tytułu dla szpitala nie są tak duże, by ludziom utrudniać życie.
- Przecież szpital jest tak oddalony od centrum miasta i sklepów, że nikt nie zajmuje parkingu poza samymi pacjentami - dodaje szef izby gospodarczej.

Przez to opłata za parking jest odbierana jako haracz za wstęp do szpitala.
15 minut do pracy
Na płatny parking narzekają też sami lekarze. Odkąd dla pacjentów jest miejsce przed szpitalem, personel zostawia auto za budynkiem.

- Wprawdzie wygospodarowano dla nas prawie 300 miejsc. O ile jednak wyżsi rangą lekarze, ordynatorzy mają miejsce blisko szpitala, o tyle tacy jak ja w szczerym polu, kilkaset metrów od budynku - opowiada jedna z lekarek. Kobieta jest przed "60" i jak mówi, ma problemy z chodzeniem.
- Już nieraz o mało nie złamałam nogi, idąc po samochód. Poza tym dźwiganie toreb z dokumentami przez 15 minutową trasę do auta wcale nie jest przyjemne - przekonuje. Kilkakrotnie złamała szpitalne przepisy i zaparkowała na wolnym miejscu bliżej budynku. - Musiałam zapłacić 40 zł kary i w następnym dniu także w jej ramach nie mogłam wjechać na parking. Musiałam odczekać aż odblokują mi kartę - opowiada lekarka, skarżąc się na dyskryminację.

Starosta obiecuje
Janusz Szczęśniak, chrzanowski starosta, któremu podlega szpital powiatowy, przyznaje, że dochodzą do niego skargi i prośby dotyczące likwidacji opłat za postój pod lecznicą. - Prowadzę rozmowy z dyrektorem szpitala, by wypracować rozsądne rozwiązanie. Nie wiem, czy likwidacja parkomatu to do końca dobry pomysł, bo gdy go nie było, nie było też rotacji samochodów i z trudem można było znaleźć jakieś wolne miejsce - twierdzi starosta Szczęśniak. Zastanawia się nad obniżeniem opłaty. - Decyzje zapadną w tej sprawie w ciągu najbliższych tygodni - ucina starosta.

Szpital pozbawia złudzeń
Agnieszka Dyba, rzecznik chrzanowskiego szpitala, pozbawia pacjentów złudzeń. - Przewidujemy utrzymanie obecnie funkcjonującego systemu parkingowego, co znajduje uzasadnienie w przesłankach ekonomicznych oraz organizacyjnych - informuje rzecznik Dyba. Szacuje, że w tym roku przychód parkingu wyniesie około 5 procent wszystkich przychodów szpitala, po wyłączeniu przychodów uzyskanych z Narodowego Funduszu Zdrowia, czyli ok. 350 tys. zł.
Zaznacza, że oprócz parkingu płatnego przed budynkiem do lecznicy, gdzie wygospodarowano 199 miejsc, w tym sześć dla niepełnosprawnych, jest też parking bezpłatny na 50 miejsc, w tym 21 dla osób niepełnosprawnych. Personel szpitala ma do dyspozycji 211 miejsc parkingowych oraz 70 utwardzonych miejsc postojowych.
- Tym, którzy parkują samochody w miejscach niedozwolonych, np. na drogach pożarowych, przy skrzyżowaniach, czasowo blokowana jest karta parkingowa - przyznaje rzecznik Dyba.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska