Do zdarzenia doszło 30 września, ale dopiero teraz chrzanowska policja ujawniła szczegóły akcji.
Kierującemu audi, wyjeżdżającemu z Libiąża, od samego początku wydawało się, że jadący przed nim kierowca mercedesa albo rozmawia przez telefon komórkowy albo jest po prostu nietrzeźwy.
Bacznie obserwował sytuację jednak, gdy mercedes zaczął ł jechać od lewej do prawej krawędzi jezdni mężczyzna postanowił zareagować. Zrównał się z nim samochodem i zwrócił uwagę by tamten nie rozmawiał przez telefon.
Kierowca audi szybko zorientował się, jednak że to nie telefon jest przyczyną jazdy „wężykiem” tylko stan nietrzeźwości. Mężczyzna z mercedesa bełkotliwie oświadczył, że nie rozmawia przez telefon.
Kierowca audi wysiadł z swojego samochodu podszedł do drugiego samochodu i wyciągnął kluczyki z stacyjki oraz powiadomił Policję. Między mężczyznami wywiązała się awantura słowna. Na szczęście patrol policji wezwany na miejsce zdarzenia przybył w porę i nie doszło do bójki.
Kierującego mercedesem poddano badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu z wynikiem 2,5 promila. Zatrzymano mu prawo jazdy.
- Po wykonaniu odpowiednich czynności został zwolniony i oddany pod opiekę wskazanej przez niego osobie. Około godz. 23:40 dyżurny chrzanowskiej Policji został powiadomiony o mężczyźnie zakłócającym ciszę nocną dobijającego się do jednego z mieszkań. Na miejscu policjanci stwierdzili, że to ten sam mężczyzna, który kierował mercedesem w stanie nietrzeźwym. 40- latek z województwa śląskiego trafił do pomieszczeń dla osób zatrzymanych w chrzanowskiej komendzie, gdzie poczekał, aż wytrzeźwieje - informuje chrzanowska policja.
