Od dawna się mówi o przeprowadzce handlarzy z placu przy ul. Kusocińskiego w Chrzanowie na nowe miejsce wzdłuż ul. Krakowskiej.
Przez lata były burmistrz Ryszard Kosowski nie chciał zdradzić, jakie ma plany wobec tego terenu i liczył na przeprowadzenie konsultacji społecznych w tej sprawie. Nowy szef chrzanowskiej gminy Marek Niechwiej chce przeznaczyć tę działkę na parking dla samochodów. Mieszkańcy uważają, że to bardzo zły pomysł.
- Fakt, brakuje miejsc parkingowych w mieście, ale nie powinno się ich tworzyć na najatrakcyjniejszej i zapewne najdroższej działce w mieście - uważa Barbara Mróz z Chrzanowa.
Głosy kupców Negatywnie nastawieni do planów burmistrza są kupcy.
- Jeśli już mamy się przenosić, to plac powinien zamienić się w reprezentacyjne miejsce miasta - mówi pani Maria. Dodaje, że np. w park. Ewa Kłapuć z Chrzanowa widziałaby w miejscu targowiska korty tenisowe oraz siłownię pod chmurką.
- Plac jest wielki, w sąsiedztwie piękny pasaż, dom kultury, hala sportowa. Wszystko świetnie by się komponowało - mówi kobieta. Zenon Mróz, także z Chrzanowa dodałby jeszcze plac zabaw dla dzieci.
- Takich miejsc nigdy za dużo. Skorzystaliby wszyscy, nikomu by nie przeszkadzałby hałas, a i wyglądem nie szpeciłoby miasta - mówi. Według niego, parking to obok budowy kolejnego marketu najgorsza z możliwości.
Magistrat milczy
Burmistrz Chrzanowa ani jego zastępczyni Beata Wątor nie zgodzili się wypowiedzieć w tej sprawie.
- Jestem zajęta. Nie mam czasu - usłyszeliśmy od Wątor. Burmistrz Niechwiej wogóle nie odebrał telefonu ani nie odpisał na maila. - Ciekawe, skąd weźmie pieniądze na parking. Zresztą niedawno chciał go budować za Urzędem Miasta - przypomina Maciek Bąk.
