
Prince "Purple Rain"
Amerykańskiego wokalisty nie ma już wśród nas. Jego pseudonim unieśmiertelnił właśnie ten utwór z 1984 roku. I on pochodzi z filmu, który - co ciekawe - nigdy nie trafił na ekrany naszych kin.

Patrycja Markowska "Deszcz"
Wielu młodych fanów wie kim jest Patrycja Markowska, a nie wie kim jest tata - Grzegorz Markowski. Piosenkarce udało się bowiem zbudować z powodzeniem własną karierę bez wspierania się legendą Perfectu. Pomógł jej i ten hit - "Deszcz".

Rihanna "Umbrella"
To właśnie ta piosenka uczyniła z Rihanny wielką gwiazdę popu. My w Krakowie usłyszeliśmy ją tuż po premierze na żywo podczas występy piosenkarki na Coke Live Music Festivalu. Czarnoskóra wokalistka miała wówczas zwichniętą stopę i... siedziała na stołeczku.

Gabriel Fleszar "Kroplą deszczu"
Ktoś dzisiaj jeszcze pamięta kim był Gabriel Fleszar? A przecież w 1999 roku wszystkie radia grały "Kroplą deszczu". Potem wokalista próbował przypomnieć o sobie w "The Voice Of Poland", ale się nie udało. Piosenka jednak pozostała.