„Uważamy, że cześć ataków na Kijów była wymierzona w zdolności produkcyjne przemysłu zbrojeniowego. (...) Wiem, że pojawiają się informacje o tym, że część uderzeń trafiło w dzielnice mieszkaniowe. Nie mamy powodów, by w to wątpić, ale (...) nie mamy stuprocentowej pewności, że one (ataki) były wymierzone w tereny mieszkaniowe” – powiedział przedstawiciel Pentagonu.
Urzędnik dodał, że ataki były częścią wysiłków sił rosyjskich, zmierzających do zakłócenia ukraińskich możliwości do „uzupełniania własnych zapasów i wzmacniania się”.
Ponadto poinformował, że wojska rosyjskie wystrzeliły na Ukrainę do tej pory 1950 pocisków rakietowych. Obecnie większość ładunków, które są zrzucane na oblężony Mariupol to tzw. głupia, niewyposażona w systemy kierowania amunicja. To pokazuje, że Rosja wciąż może mieć problem z uzupełnieniem arsenału precyzyjnej amunicji – zauważył.
Przekazał również, że zakończyło się już szkolenie dwóch, ok. 50-osobowych grup żołnierzy ukraińskich, z posługiwania się systemami artyleryjskimi przekazywanymi przez USA Ukrainie. „Instruktaż odbył się poza terytorium Ukrainy, teraz przeszkoleni żołnierze mają wrócić do kraju, by przekazywać zdobytą wiedzę kolegom” – dodał.
