Spis treści
Bezpłatne autostrady w Polsce
W maju 2023 roku rząd Mateusza Morawieckiego zapowiedział zniesienie opłat na autostradach w Polsce. Zmiany dotyczyły jednak wyłącznie państwowych odcinków autostrad, co oznacza, że większość z nich nadal była płatna. Opłaty zniesiono jedynie na:
- autostradzie A2 na odcinku Stryków-Konin
- autostradzie A4 na odcinku Wrocław-Sośnica
Płatne pozostają natomiast odcinki: Rusocin-Nowa Wieś (autostrada A1), Konin-Świecko (autostrada A2) i Kraków-Katowice (autostrada A4). Dodatkowo rząd zapowiedział wówczas, że GDDKiA nie będzie pobierać opłat na pozostałych odcinkach autostrad, gdzie jeszcze nie zostały one wprowadzone. To samo miało dotyczyć nowo powstałych autostrad.
Zobacz także: Babciowe wejdzie w życie już w 2024 roku! Dopłata w wysokości 1500 zł co miesiąc to tylko dwa warunki
Co dalej z darmowymi autostradami w Polsce?
Poprzedni rząd deklarował także powyborcze zniesienie opłat na wszystkich autostradach w kraju. Na antenie Radia Piekary o opinie w tym temacie pytany był wiceminister infrastruktury:
Jestem zwolennikiem, żeby wszystkie autostrady w Polsce dla samochodów do 3,5 t były bezpłatne, to zwiększa oczywiście bezpieczeństwo podróży. Chcielibyśmy podróżować tymi najlepszymi trasami. Może to być barierą dla wielu osób, jeżeli trzeba uiścić opłatę - mówił Przemysław Koperski.
Wiceszef resortu infrastruktury zastanawia się jednak, czy darmowe autostrady powinny dotyczyć wszystkich:
Warto się zastanowić, czy one powinny być bezpłatne dla wszystkich korzystających, czy np. tylko dla obywateli Unii Europejskiej. Te osoby, które mają zarejestrowane samochody poza UE, nie powinny korzystać bezpłatnie z polskich autostrad, ale to jest moje zdanie - dodał.
A kiedy zmiany miałby szansę wejść w życie? Prawdopodobnie nie prędko, bo temat darmowych autostrad nie jest palący, a w kraju są na ten moment istotniejsze aspekty do przeprocedowania. Koperski zauważa, że wiele projektów poprzedniego rządu wymaga obecnie audytu i dopiero po nich możliwy będzie powrót do pewnych tematów:
Poprzedni rząd hojną ręką rozdawał środki finansowe, na które tak naprawdę nie miał jeszcze pokrycia w budżecie państwa. Są deklaracje złożone na rok 2024, na kolejne lata, a tych pieniędzy po prostu nie ma - kwitował wiceminister infrastruktury.
W Polsce dostępnych jest ponad 1800 km autostrad i 5100 km dróg szybkiego ruchu. Codziennie z każdej z nich korzysta średnio 30 tys. aut, a w szczytach sezonu polskie autostrady oblegane są przez nawet 200 tys. samochodów na dobę.
