
Probierz nie powinien "mieszać"
Trener wie najlepiej, jakich zawodników desygnować do gry. Michał Probierz często lubi "zamieszać", a wiadomo, że lepsze jest wrogiem dobrego. Znowu dokonał kilku zmian w składzie. Przyniosło to efekt w postaci zwycięstwa, ale czasem stabilizacja jest znacznie lepsza. Gdy zespół wygrywa, pokusa zmian jest mniejsza niż wtedy, gdy nie idzie. Cracovia zagrała praktycznie cały mecz "gołą" jedenastką, ale pewnie u podłoża tej decyzji było to, że wkrótce czeka ją ligowy (w sobotę) i pucharowy (we wtorek) mecz i trzeba odpowiednio szafować siłami zawodników.

Loshaj coraz lepszy
Florian Loshaj w kolejnym już meczu pokazuje się z niezłej strony. Czyżby działała aklimatyzacja? Może być bardzo pożytecznym zawodnikiem drugiej linii, łączącym w sobie grę defensywną i ofensywną. Pokazuje, że potrafi przerwać akcję, ale też znakomitym podaniem uruchomić partnerów. Miał wydatny wpływ na zdobycie bramki, popisując się dobrym zagraniem po ziemi, po którym Zech wpakowął piłkę do bramki. Asysta nie zostanie mu jednak zaliczona.

Trzeba szukać środkowego
Cracovia nie gar z klasycznym rozgrywającym. Nie jest nim bowiem Pelle van Amersfoort, pełniący funkcję raczej "podwieszonego" napastnika. Nie jest nim tez Loshaj. Janusz Gol też nie był takim piłkarzem, choć łączył w sobie elementy ofensywny i defensywne i w zależności od tego jak wysoko był ustawiany, pełnił poniekąd taka funkcję. "Pasom" potrzebny byłby jednak rozgrywający z prawdziwego zdarzenia, typowa "10", takim , jakim był choćby Javi Hernandez.