
Skrzydła Cracovii
W tej chwili najlepszymi skrzydłowymi w "Pasach" są Sergiu Hanca i Mateusz Wdowiak. Nie ma co "kombinować", ci zawodnicy najlepiej nadają się na tę pozycję. Inna sprawa, że Wdowiak często denerwuje nieskutecznością. Ale akurat w meczu z Pogonią popisał się kluczowym podaniem do Pellego van Amersfoorta. Czego więcej wymagać od skrzydłowego?

Pelle van Amersfoort jest w formie
czerwiec to znakomity miesiąc dla Holendra. Zdobył aż cztery bramki dla "Pasów". Udowadnia, że jest królem główek. Jak twierdzi Probierz - zawodnik nie pokazał jeszcze, na co go stać. To dobra wiadomość dla zespołu, który może widzieć w nim prawdziwego lidera.

"Pasy" mają szczęście
Z ostatnich dziewięciu bramek, jakie zdobyły "Pasy" - dwa padły po samobójczych trafieniach, w meczu z Pogonią do własnej bramki wbił piłkę Benedikt Zech, a w spotkaniu z Lechią, do własnej siatki trafił Mario Maloca. Drug gol dla "Pasów" w meczu z Pogonią też był kuriozalny, bo do bramki z piłką wpadł Dante Stipica, po uderzeniu Pellego van Amersfoorta. Z kolei w meczu z Jagiellonią, niepewna interwencja Węglarza, znacznie ułatwiła zadanie Rafaelowi Lopesowi.

Uproszczenie gry
Jesienią "Pasy" zdobywały znacznie więcej punktów niż teraz. Często krytykowano zespół, nazywając go "dośrodcovią", mając na uwadze niezliczona liczbę wrzutek, jakie stosuje. Ale Probierz się tym nie przejmował, bo drużyna punktowała. Postanowił trochę zmienić styl, sprawić, by "Pasy" grały bardziej zaawansowany technicznie futbol. Było to ładne dla oka, ale nie przynosiło punktów, jak w meczach z Jagiellonia (1:2), czy Śląskiem (2:3). Z Pogonią krakowianie nie zagrali tak dobrze, ale sięgnęli po punkty. Cel uświęca środki, liczą się bramki - po raz kolejny sprawdziły się te prawidła.