- Za nami bardzo ciężkie spotkanie i w ogóle taki „dziki” tydzień, bo graliśmy też w Pucharze Polski. Dobrze, że nam nie zabrakło sił i w doliczonym czasie zdobyliśmy bramkę – analizuje spotkanie z Lechią golkiper Cracovii. - Bardzo cieszymy się z tego, że byliśmy cierpliwi i wreszcie się nam udało zdobyć tego gola.
Gdyby nie dobra postawa Peskovicia w bramce, to ten gol dałby zapewne tylko remis. Bramkarz obronił bowiem wcześniej w trudnej sytuacji – sam na sam z Lukasem Haraslinem.
- Przewidywałem, że Haraslin może wbiec przed Cornela Rapę i byłem na to przygotowany – mówi. - Udało mi się wybić piłkę nogą. Dobrze, że ta interwencja przyczyniła się do zdobycia przez nas trzech punktów.
Kibice Cracovii mieli się z czego cieszyć na stadionie przy ...
Trener Michał Probierz chwalił Peskovicia, twierdząc, że jak się ma takiego bramkarza, to można grać o wysokie cele.
- O to chodzi – mówi golkiper. - To są najlepsze mecze, kiedy to bramkarz pomoże, utrzymuje się 0:0, a w końcówce koledzy coś strzelą. Wydaje mi się, że to 4. miejsce, które zdobyliśmy w ubiegłym sezonie, tak właśnie wywalczyliśmy – ja pomagałem, a koledzy zawsze potrafili zdobywać gole. Chciałbym, byśmy to teraz kontynuowali, byśmy szli w tym samym kierunku.
Mecz z Lechią Gdańsk był jego piątym spotkaniem w tym sezonie bez straty bramki.
- To nie tylko moja, ale też robota całego zespołu – mówi golkiper. - Zaczynamy bronić już od Rafy Lopesa. Cieszymy się z rezultatów, bo one budują pewność siebie. Zagraliśmy na zero z mocnym przeciwnikiem, ale już trzeba myśleć o następnym spotkaniu – Wiśle Płock.
Oceniamy piłkarzy Cracovii za mecz z Lechią Gdańsk
W 14 spotkaniach tych rozgrywek „Pasy” straciły 14 goli. W ubiegłym sezonie na tym etapie notowały stratę 17. Niby niewielka różnica, ale wtedy krakowianie byli w dole tabeli, a teraz w jej czubie, bo strzelają znacznie więcej goli i wygrywają.
Przed krakowianami trudne wyzwanie w Płocku. Pesković przypomina ubiegły sezon.
- Trzeba pamiętać o tym, że w ubiegłym sezonie jechaliśmy tam po siedmiu wygranych z rzędu i przegraliśmy z Wisłą 2:3 – mówi. - Musimy uważać, zagrać dobry mecz i przywieźć jakieś punkty. Nie myślimy, że mamy jakieś warunki do wyrównania. Musimy zagrać po prostu dobry mecz.
Cracovia w ostatnich spotkaniach wykazała się charakterem, zarówno pucharowe spotkanie z Bytovią, jak i to ligowe wygrała w końcówkach.
- Z Górnikiem Zabrze też chcieliśmy wygrać, a nie udało się – mówi bramkarz. - W PP to była próba charakteru, z Lechią wyszło takie samo spotkanie. Takie gole w ostatnich minutach budują zespół.
„Pasy” przez 24 godziny były liderem. Pesković ma spokojny stosunek do liderowania w tabeli.
- Jest jeszcze wiele meczów i teraz to liderowanie nic nam nie da – mówi. - Trzeba patrzeć od meczu do meczu.
Kibice Cracovii wspierali rezerwę w starciu z Węgrzcanką [ZDJĘCIA]
Derby Krakowa juniorów: przełamanie gospodarzy [ZDJĘCIA]
Kibice śledzili zmagania juniorów Cracovii i Hutnika [ZDJĘCIA]
- Ekstraklasa 2021/22 na Facebooku. Ilu fanów mają Cracovia i Wisła? A ilu Bruk-Bet?
- Aleksander Buksa z Wisły na razie nigdzie się nie wybiera
- „Co za akcja!” z piłkarzem Wisły Kraków Pawłem Brożkiem [WIDEO]
- Tak bawili się kibice na meczu Cracovia - Pogoń [ZDJĘCIA]
- Sportowiec Małopolski 2019. Głosowanie zakończone!
- Deniss Rakels i jego tatuaże [ZDJĘCIA]
