Cracovia - PAS Giannina 0:0
Cracovia: Madejski (46 Hrosso) - Rapa (77 Ogorzały), Hoskonen, Jugas (64 Lusiusz), Ghita (46 Stachera, 71 Hyla), Jaroszyński (61 Kolec) - Atanasow (61 Myszor), Oshima (46 Knap, 78 Urban), Bochnak (46 Balaj) - Rakoczy (61 Zaucha), Śmiglewski (46 Kallman).
PAS: Kleyman (63 Athanasiou) - Soria (77 Panagou), Kiakos (77 Naoumis), Bortagaray (80 Fofana), Pantelakis (77 Bakadimas), Gino (77 Bilbao), Karachalios (77 Begala), Rienstra (63 Liassos), Rosero (63 Tzimas), Pamlidis (77 Kyrkos), Conde (63 Leon).
Żółte kartki: Jugas, Kolec - Gino, Soria, Liassos.
"Pasy" ten weekend miały wolny od ligowej rywalizacji. W 2. kolejce ekstraklasy miały zmierzyć się z Legią Warszawa, ale stołeczny klub poprosił o przełożenie meczu z uwagi na grę w europejskich pucharach 27 lipca i 3 sierpnia.
Krakowianie w sobotę zagrali więc sparing z ekipą z greckiej ekstraklasy. Na najwyższy szczebel rywal awansował w 2020 r., w poprzednim sezonie zajął 3. miejsce w grupie spadkowej (9. lokata łącznie) i utrzymał się w elicie (rok wcześniej był 6.). Teraz przebywa w Polsce na zgrupowanie. Chwalił się w mediach społecznościowych wygraną aż 11:0 z Radomiakiem, ale jego działacze najwyraźniej nie zauważyli, że to były to... V-ligowe rezerwy.
Bez bramek w sparingu Cracovia - Giannina
Testowy mecz Cracovii nie był szczególnie emocjonujący. Przed przerwą okazji z obu stron było mało. W ekipie "Pasów" próbował m.in. Paweł Jaroszyński, jego uderzenie obronił bramkarz.
Po zmianie stron statystyki się poprawiły, ale wynik się nie zmienił. Szczęścia szukali m.in. Benjamin Kallman, Michał Rakoczy i Patryk Zaucha (strzały dwóch ostatnich były blokowane), Filipa Bajala ("pudło" po rykoszecie).
