Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia: trzy punkty z Bełchatowem dają nadzieję

Jacek Żukowski
Dariusz Pawlusiński mało gra w tym sezonie, strzelił dopiero pierwszą bramkę, jakże ważną
Dariusz Pawlusiński mało gra w tym sezonie, strzelił dopiero pierwszą bramkę, jakże ważną Andrzej Banaś
Zaklinanie rzeczywistości typu "nie wyobrażamy sobie, byśmy nie wygrali tego meczu" - co słyszeliśmy z ust piłkarzy Cracovii przed meczem z Belchatowem - tym razem wyszło, bo Cracovia pokonała rywala, na co przez 86 minut spotkania w ogóle się nie zanosiło.

- Takich meczów nie gra się co sezon czy dwa - stwierdził as bełchatowian, strzelec drugiej bramki Dawid Nowak. - Cracovia nie zagra podobnego spotkania przez sto lat! Przesadził, ale myślę, że bardzo długo będziemy czekać na coś podobnego, by w 6 minut całkowicie odwrócić losy spotkania. I zrobiła to drużyna, która wcale nie zagrała w swoim optymalnym składzie. Wydarzenia poprzedzające mecz zmusiły trenera Jurija Szatałowa do wystawienia składu, nad którym pewnie by się wcześniej nawet nie zastanawiał - bez Bartosza Ślusarskiego i Radosława Matusiaka zesłanych do drużyny Młodej Ekstraklasy. Siła ofensywna "Pasów" drastycznie więc osłabła. Saidi Ntibazonkiza był osamotniony w ataku. Burundyjczyk, mimo że jest ofensywnym zawodnikiem, nie jest typowym napastnikiem, a taką funkcję musiał spełniać, nie mając odpowiedniego wsparcia.

Cracovia z Bełchatowem gra mecz ostatniej szansy

Trzeba uczciwie powiedzieć, że Cracovia nie wygrałaby tego spotkania, gdyby nie katastrofalne błędy bełchatowian w końcówce. Ktoś powie, że futbol to gra błędów, jednak rzadko się zdarza, by taka ich kumulacja nastąpiła w tak krótkim czasie. Oczywiście krakowianie postarali się pomóc szczęściu, posyłając piłkę w pole karne, ale ich zasługa przy bramkach jest co najwyżej 50-procentowa.
Otwarcie mówił zresztą o tym strzelec ostatniego gola Dariusz Pawlusiński, twierdząc, że nie strzelał, tylko dośrodkowywał piłkę. Z kolei Marcin Krzywicki zapewne chciał trafić w piłkę, co ostatecznie mu się nie udało - zmylił Sapelę, lecz nie taka była intencja napastnika.

Mówi się, że zwycięzców się nie sądzi. Trzeba jednak zrobić odstępstwo od tej reguły, by piłkarze i kibice nie zachłysnęli się niespodziewanym sukcesem. Przez 86 minut Cracovia była zespołem wyraźnie gorszym od Bełchatowa, wszystko zmierzało do porażki, która pogrzebałaby wszelkie nadzieje. Obrona grała źle, popełniała stare błędy, grając niedokładnie, ryzykownie i - jak zwykle ostatnio - mało skutecznie. O sile ofensywnej trudno w ogóle mówić, skoro Sapela nie miał właściwie czego bronić, a nieliczne strzały były albo bardzo lekkie, albo niezwykle mało precyzyjne.

Gospodarzom brakowało po prostu pomysłu na zagrożenie rywalowi, który wypracował sobie przewagę i spokojnie czekał na poczynania rywala. A swoją drogą, tak technicznie grająca drużyna, jaką jawi się Bełchatów, nie stroniła również od fauli, co znalazło potwierdzenie w meczowej statystyce - 25 przewinień tego typu wobec 16 gospodarzy. To zwycięstwo będzie miało ogromne znaczenie, gdy "Pasy" potwierdzą je wygraną z Legią w sobotę. Jeśli jednak nie będzie trzech punktów, nie zrealizują planu Szatałowa zdobycia 10 punktów w rundzie. Póki co mają osiem. Można powiedzieć, że krakowianie drastycznie nie poprawili swej sytuacji w tabeli, nadal mają 9 punktów straty do bezpiecznej strefy. Poprawili natomiast coś tak istotnego jak morale! Mają jeszcze 15 spotkań, by próbować walczyć o utrzymanie w ekstraklasie. Pawlusiński życzył sobie przed meczem, by wreszcie do Cracovii wróciło szczęście, które odeszło od zespołu w tej rundzie. W piątek okazało się, że fortuna znowu jest z "Pasami". Nie wiadomo jednak na jak długo...

Cracovia - GKS Bełchatów 3:2 (0:1)
Bramki: Dudzic 86, Krzywicki 88, Pawlusiński 90+2 - Bocian 7, Nowak 50.
Sędziował: Toma (Japonia).
Widzów: 4500.

Cracovia: Cabaj 3 - Sasin 3, Polczak 3, KosanovićI 3, MoskałaI 3 (84 Krzywicki) - Sacha 2 (56 PawlusińskiI), Szeliga 2, Klich 3 (57 Suworow), Radomski 3, Dudzic 3 - Ntibazonkiza 2. Trener: Jurij Szatałow.

GKS Bełchatów: Sapela 3 - Fonfara 3, TanevskiI 2, Drzymont 2, Popek 3 - WróbelI 3 (67 Żewłakow), Baran 3, Cetnarski 4 (88 Poźniak), BocianI 4, Małkowski 3 - Nowak 4 (70 Da Silva). Trener: Maciej Bartoszek.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl:Bestialski napad na sąsiada
Maciej Szumowski stał się legendą. Idź jego drogą. Wejdź na szumowski.eu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska