https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Cracovia zgłasza pucharowe aspiracje, ale to dopiero 1/3 sezonu

Jacek Żukowski
Cracovia wygrała we Wrocławiu ze Śląskiem 4:2
Cracovia wygrała we Wrocławiu ze Śląskiem 4:2 Pawel Relikowski / Polska Press
Wygrana we Wrocławiu ze Śląskiem 4:2 awansowała „Pasy” na 3. miejsce w tabeli. Gdyby teraz kończył się sezon, a mamy za sobą prawie jego 1/3, to krakowianie graliby w eliminacjach Ligi Konferencji Europy.

Rollecoaster we Wrocławiu

Zespół okazał się bardzo mocnym teamem pod względem mentalnym. Mało który zespół przegrywając po 8 minutach 0:2 jest w stanie wygrać mecz.

- Ten mecz to był duży rollercoaster – mówi trener Cracovii Dawid Kroczek. - Szybko straciliśmy dwie bramki. Muszę bardzo pochwalić zespół za to, że się podniósł, że doprowadził do wyrównania i przejął kontrolę nad meczem w każdym aspekcie i wygraliśmy. Początek był bardzo ciężki, pojawiły się przebłyski meczu, który odbył się kilka miesięcy temu, który przegraliśmy 0:4. Musimy mieć z tyłu głowy to, by panować nad meczem. Nie jest prosto na wyjeździe wyjść z 0:2 na 4:2. Przyzwyczailiśmy jednak kibiców, że potrafimy odwrócić losy meczu. Jeśli ktoś był cierpliwy to było warto obejrzeć to spotkanie do końca.

Znakomicie goście zagrali w II połowie. Wielka w tym zasługa rezerwowego Micka van Burena.

- Energia nas wszystkich w II połowie była inna niż do przerwy - mówi Mick van Buren. - Nie dotyczy to tylko mnie, ale całego zespołu. Myślę, że to jest jedna z moich mocnych stron, by dodać energii zespołowi. W II połowie poradziliśmy sobie bardzo dobrze i odwróciliśmy losy meczu. Do przerwy było biernie z naszej strony i staraliśmy się szukać momentu, kiedy należy nacisnąć na rywala, a po przerwie zadecydowaliśmy po prostu, że chcemy wygrać to spotkanie. Energia pchała nas do przodu. A potem dzięki jakości, którą mamy, strzelaliśmy gole. Nasza obrona była ustawiona wysoko, wywieraliśmy presję na rywalu. Gratulacje dla całego naszego zespołu.

Zarządzanie meczem

Mogło dziwić, że Van Buren był tylko rezerwowym.

- Meczem trzeba odpowiednio zarządzać – twierdzi Kroczek. - Możemy Bena (Kallmana – przyp.) i Mika wystawić od początku, tylko potem jest pytanie, co w 60 – 70 minucie? Czasem warto zaryzykować i mieć opcję do działania w trakcie spotkania. Pod kątem zarządzania meczem trafiliśmy bardzo dobrze, Mick wykonał kawał dobrej pracy. Co ważne, zawodnik nie obraża się, że jest rezerwowym.

Holender zdobył trzeciego gola w rozgrywkach.

- Czekałem na tę bramkę, kiedy marnujesz szanse to czekasz na tego gola – mówi napastnik. - Kiedy będziesz wystarczająco pewny siebie wiesz, że strzelisz bramkę. Mieliśmy wiele szans w II połowie, z Benem, Ajdinem (Hasiciem – przyp.). Stworzyliśmy wiele ciekawych akcji to dobrze wróży na przyszłość. W ostatnich meczach strzeliliśmy wiele goli, dobrze czujemy się w ataku.
Śląsk to ostatni zespół w tabeli, ale to wicemistrz Polski. To mogło być więc spotkanie-pułapka.
- Wiedzieliśmy, że ten zespół jest w stanie wygrać z każdym przeciwnikiem, tylko potrzeba czasu i cierpliwości – mówi Kroczek. - Wiemy z jakimi problemami boryka się trener Magiera, ilu zawodników wiodących odeszło ze Śląska, którzy gwarantowali wicemistrzostwo. Doszła gra w europejskich pucharach, a to nie pomaga w zarządzaniu.

Kontuzja Jugasa

Przedwcześnie zakończył występ we Wrocławiu w meczu ze Śląskiem Jakub Jugas, który został zniesiony z boiska na noszach.
Jugas przeszedł badanie rezonansem magnetycznym. Wykazało ono naderwanie więzadeł w kolanie. Taki uraz spowoduje przerwę w grze od 4 do 6 tygodni. Teraz jest 2-tygodniowa przerwa na potrzeby reprezentacji.

Przypomnijmy, że zawodnikowi uślizgnęła się noga i doznał na śliskiej nawierzchni urazu lewego kolana. W ubiegłym sezonie, tez jesienią Jugas doznał poważniejszej kontuzji, bo zerwania więzadeł, tyle że w prawym kolanie, co wykluczyło go z gry do końca tamtego sezonu.

W bieżących rozgrywkach Jugas zagrał w 10 meczach w ekstraklasie i zdobył 2 gole. Jest podstawowym obrońcą i teraz trener Dawid Kroczek będzie musiał pomyśleć, jak go zastąpić bo przed „Pasami” jeszcze trudna jesienna kampania, która potrwa do 8 grudnia. W Cracovii jest od sezonu 2021/2022, w 67 ekstraklasowych grach strzelił 3 bramki.

Kroczek musi pomyśleć, jak go zastąpić. Już od najbliższego, hitowego starcia z Lechem (19.10 o godz. 20.15)

- Udowodniliśmy, że potrafimy grać z największymi – mówi Van Buren. - To będzie niesamowity mecz na naszym stadionie. Oczekujemy, że fani będą nas wspierać, podobnie, jak w ostatnich grach.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska