Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czas wziąć sprawy we własne ręce

Przemysław Franczak
archiwum
Bycie obywatelem Polski to ciężki kawałek chleba, i to bez względu na to, z której Polski obywatel się wywodzi. Polsk, jak wiadomo, jest dziś wiele, podzielonych polityką, chamstwem, pogardą i głupotą, jednak rozpaczliwie kurczy się ta, w której chciałoby mieszkać najwięcej ludzi. Polska normalna. Wkrótce zaczniemy się czuć jak bezpaństwowcy albo jak mieszkańcy kraju znajdującego się pod rozbiorami, w którym jednak nie ziemię rozkradziono, tylko społeczny konsensus i zdrowy rozsądek. I to raczej bezpowrotnie.

Czymże jest Polska normalna - to warto wyjaśnić, bo bez takiej glosy ktoś szybko wprowadzi standardowy podział, że Polska normalna to Polska bez Prawa i Sprawiedliwości, a ktoś inny, że Polska normalna to Polska z Tuskiem w więzieniu. Otóż Polska normalna to - nie żądam chyba zbyt wiele - kraj, w którym rząd nie jest głuchy na realne problemy społeczne, nie gani krytyków z wyższością japońskiego cesarza, nie ignoruje z irytującą dezynwolturą obywatelskich inicjatyw, umie przyznać się do błędu, a sprawowanie przezeń władzy polega na czymś innym niż wzorowo prowadzone działania z zakresu public relations i politycznego marketingu.

To też kraj, w którym politycy w imię interesu własnej partii nie dokonują gwałtu na rozumie, manipulując emocjami milionów ludzi i cynicznie wpierając w nich spiskowe teorie o zdradzie stanu i zamachu na życie prezydenta. To prawda, że śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej prowadzone było - jak to barwnie porównał Włodzimierz Cimoszewicz - jakby dotyczyło włamania do garażu na Grochowie (z czasem okazało się, że nawet brzozy nie udało się dobrze zmierzyć), a państwo egzamin przy okazji tej tragedii oblało z kretesem (zamienione ciała ofiar, dezinformacja etc.), niemniej nie da się zbudować na tych podstawach broniącej się naukowo tezy o wielkiej zbrodni.

Niektórzy mają pretensje do polskich naukowców, że nie odpowiadają lansującym wybuchowe teorie ekspertom PiS. A ja im się nie dziwię, bo na ich miejscu czułbym się zakłopotany niewiedzą tych, z którymi miałbym walczyć na argumenty. To tak, jakby biologowi kazać mierzyć się ze zwolennikiem kreacjonizmu. Z jednej strony stoi nauka, z drugiej wiara, z dobranymi pod nią "dowodami". Bezcelowa dyskusja.

Normalna Polska nie jest więc ani Polską lemingów, ani Polską "prawdziwych patriotów" lub - jeśli zmienić retorykę - ani Polską zdrajców, ani szaleńców, ani Platformy, ani PiS-u, ani żadnej innej partii politycznej. Innymi słowy, normalna Polska jest dziś utopią. W którą na przekór wszystkiemu wierzy, jak mniemam, milcząca większość.

Ratunku nie ma? Ano jest. Jeśli rozejrzycie się dookoła siebie, to czasem zobaczycie, że może nie wszystko stracone. Polska jest fantastyczna, ale lokalnie, tam gdzie dom, rodzina, przyjaciele. Czyli tak po horyzont (chyba że to jest częstochowski horyzont z obracającą się 14-metrową figurą papieża, to wtedy będzie trudniej to dostrzec). Globalnie, politycznie, medialnie - to dno. Zatem jeśli chcecie coś zmienić, to musicie zacząć sami, od spodu. Nie czekajcie - działajcie, angażujcie się. Ale nie w politykę, tylko robienie czegoś pożytecznego w swojej okolicy.

Wiem, brzmi to trywialnie, ale to lepsze niż wściekanie się przed telewizorem na ludzką głupotę. Macie wielką siłę. Popatrzcie na Krakowski Alarm Smogowy - działalność kilku osób na facebooku sprawiła, że władze miasta przestały się bezczynnie przyglądać problemowi gigantycznego zanieczyszczenia powietrza. Takiej mocy nie miały żadne publikacje prasowe. Popatrzcie na Cecylię Malik, artystkę, która z przyjaciółmi rozkręciła akcję "Warkocz dla Białki" i teraz w szkołach i przedszkolach dzieciaki, ale dorośli też, plotą wielki warkocz (ta najbardziej krzywa i nieporadna część to chyba moje dzieło) w proteście przeciwko regulowaniu i pogłębianiu tej rzeki.

Tak się walczy z państwową administracją i urzędnikami, którzy niestety notorycznie zapominają, kto im płaci. Nie musicie robić wiele, wystarczy, że czasem weźmiecie w czymś udział, przestaniecie być obojętni. Może wtedy, jak śpiewał Tilt, jeszcze będzie przepięknie, jeszcze będzie normalnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska