Głosuj na Ludzi Roku 2013 [PLEBISCYT]
- Wyślijcie mi MMS-a - odpowiedziała na to krakowska lekarka. A kiedy zobaczyła zdjęcie, zdecydowała: trzeba próbować. To trzeci raz od Wigilii, kiedy pani doktor z Krakowa ratuje komuś rękę. Jest jednym z kilku lekarzy w Polsce, który potrafią przyszyć kończynę, którą wcześniej odcięła piła. Daje nadzieję tym pacjentom, których inni lekarze spisali na straty. - Wiem, że utrata ręki czy nogi dla ludzi, szczególnie młodych, jest wielkim dramatem. Dlatego walczę do końca - tłumaczy.
W szpitalu Rydygiera kieruje Małopolskim Centrum Oparzeniowo -Poparzeniowym, które tworzyła od podstaw. Oprócz tego zajmuje się medycyną estetyczną (przeprowadza operacje piersi, nosa, ust itd.).
Pacjentom dała się poznać nie tylko jako świetna lekarka, ale i bardzo ciepła osoba. Zawsze uśmiechnięta, zatroskana o pacjentów, zatrzyma się choć na chwilę, aby ich wysłuchać.
- Nie mogę uwierzyć w to, że jestem nominowana w tym plebiscycie - mówi skromnie.
Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+