MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Człowiek to nie zepsuta pralka

Małgorzata Iskra
Można zgubić sto złotych, można palnąć gafę. Z tym da się żyć, ale dla ludzkiej bezmyślności i niekompetencji nie ma usprawiedliwienia. Rodzice 2,5-letniej Dominiki przeżywają właśnie dramat utraty córki, bo nie zadziałał system świątecznej opieki medycznej i zawiedli ludzie.

Z takim wyjaśnieniem można byłoby przejść do porządku dziennego, gdyby chodziło o naprawę pralki, ale nie ratowanie życia. Zrozpaczonym rodzicom nikt nie zwróci jedynaczki, której śmierci nie da się nazwać nieszczęśliwym wypadkiem. Cóż z tego, że teraz, po tej tragedii, minister zdrowia szuka winnych i obiecuje ich ukarać, że NIK zamierza poddać wnikliwej kontroli system opieki medycznej nocnej i weekendowej. Ktoś dostanie lanie, inny reprymendę i pewnie do następnego razu.

A nie wątpię, że znowu jakimś bliskim przyjdzie z tego samego powodu kogoś opłakiwać. Zwłaszcza że dziś, po śmierci Dominiki, wszyscy skupiają się na rozwiązaniach dotyczących leczenia dzieci, a przecież ten sam wadliwy system obejmuje także seniorów i osoby w kwiecie wieku. Choroba zaś - jak wiemy - nie wybiera. Zastanawiam się, po co została powołana instytucja lekarza rodzinnego, skoro pacjent nie może się do niego zwrócić w każdej chwili z uzasadnionymi obawami o zdrowie? To pewnie byłaby mało komfortowa sytuacja dla lekarza, ale przecież jego zawód miał wynikać z powołania...

Gdybyśmy mieli prawdziwych lekarzy rodzinnych, do śmierci małej Dominiki być może by nie doszło, gdyż rodzice od razu zostaliby skierowani pod właściwy adres.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska