Cztery powiaty dały pół miliona

Blisko 500 tysięcy złotych uzbierały w czasie XVII Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy powiaty oświęcimski, wadowicki, olkuski i chrzanowski.

W Chełmku trochę wstydzą się finału. Zebrali zaledwie 5,8 tys. zł. Dla nich to dość mizerny wynik.
A jeden z najgorszych w 11-letniej historii chełmeckich finałów.

- Wszystko było robione na ostatnią chwilę. Kryzys też zrobił swoje... - mówi Daniel Lange, szef sztabu w Chełmku.

W Zatorze zebrano ponad osiem tysięcy. Z kolei Oświęcim pobił swój rekord. Tutaj mieli ponad 73 tys. zł. Pieniądze zbierało blisko 200 wolontariuszy. Ludzie, jak wszędzie, dawali dolary, korony słowackie, euro i funty. Rekordowy wynik padł też w Brzeszczach. Wciąż tam liczą kasę. Na razie mają 27 tys. zł. - Takiej sumy nie zebraliśmy nigdy wcześniej - informuje Bożena Sobocińska, szefowa brzeszczańskiego sztabu.

W Polance Wielkiej i Kętach uzbierali łącznie ok. 9 tys. zł. Powiat oświęcimski przekaże orkiestrze ponad 120 tys. zł.

W Wadowicach wciąż liczą pieniądze. Na razie mają niespełna 70 tys. zł. W tamtym roku uzbierali
w sumie 72 tys. zł. - Jeszcze do nas spływają pieniądze ze szkół - informuje Halina Kulbacka.

Ponad 122 i pół tysiąca złotych zebrano w Olkuskiem. Działało tu pięć sztabów, dwa w Olkuszu i po jednym w Bukownie, Kluczach i Wolbromiu. Najwięcej pieniędzy zebrali wolontariusze ośrodka kultury
i gimnazjum nr 1 w Olkuszu, prawie 46,5 tys. zł. Wśród wolontariuszy rekordzistą był Rafał Węgrocki, który zebrał do puszki 1741 zł.

Najwięcej pieniędzy na ziemi chrzanowskiej zebrano w mieście powiatowym: 46,9 tys. zł (to 10 tys. więcej niż rok temu).

W całym powiecie uzbierano około 120 tys. zł. Ludzie dawali nie tylko kasę. Dwa srebrne łańcuszki wyłowiono z puszek w Libiążu... 17. finał upłynął tu spokojnie. 26 policjantów patrolujących w niedzielę ulice skutecznie ochraniało kwestujących z puszkami. Podobnie było w innych powiatach. Nie doszło do napaści na kwestujących.