Zmiany niekorzystne dla producentów ziemniaków?
Zdaniem KRIR, proponowana zmiana dotycząca wykluczenia z możliwości otrzymania dotacji, gdy bulwy ziemniaka uznane po badania PIORIN za porażone lub prawdopodobnie porażone bakteriami Clvibacter sepedonicus lub Ralstonia solanacearum, nie jest korzystna dla rolników.
- Zgadzamy się, co do zasady, że rolnik, który świadomie sadzi ziemniaki na polu, gdzie wcześniej wykryto choroby kwarantannowe, nie powinien otrzymywać odszkodowania z budżetu państwa. Jednak sytuacja jest o wiele bardziej skomplikowana – twierdzi Zarząd.
Prawo nie powinno działać wstecz
Według samorządowców nowe przepisy powinny wejść w życie z nowym sezonem uprawowym, a nie od początku 2022 roku. Wcześniejsze obowiązywanie zmian uderzy w producentów, którzy zebrali plony w 2021 roku i oczekują na wyniki badań. Procedura badania trwa miesiącami, co może pozbawić rolników możliwości ubiegania się o dopłatę do zmiany przeznaczenia bulw wyprodukowanych jako sadzeniaki.
To też może Cię zainteresować
- Nawiązując do wniosku Krajowej Rady skierowanego do Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi o zwiększenie limitu środków przeznaczonych na wypłatę dotacji przedmiotowych na pokrycie kosztów zwalczania organizmów szkodliwych, w tym na utylizację ziemniaków zakażonych bakteriozą pierścieniową, samorząd rolniczy zwraca się ponownie o zapewnienie środków na wypłatę dotacji należnej w świetle obowiązujących przepisów dla producentów, którzy ponieśli straty w plonie zebranym w 2021 roku – czytamy w komunikacie.
Co proponuje Krajowa Rada Izb Rolniczych?
KRIR proponuje rozważenie wprowadzenia mechanizmu proporcjonalnej wypłaty dotacji dla wszystkich poszkodowanych, a nie tak jak do tej pory, gdy dla części rolników zabrakło środków, a ci, którzy mieli wyniki badań otrzymali wsparcie w pełnej wysokości.
Restrykcje mogą doprowadzić do ograniczenia krajowej produkcji sadzeniaków, a także zwiększenia udziału w krajowym rynku producentów zagranicznych.
Źródło: KRIR
