Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Czy Anna Dymna spełni sen Grzesia o Wenecji?

Maria Mazurek
Niepełnosprawny 32-latek chociaż  raz w życiu chciałby popłynąć gondolą
Niepełnosprawny 32-latek chociaż raz w życiu chciałby popłynąć gondolą Michał Sikora
Grzesiek Czapla siedzi w garderobie Teatru im. Słowackiego w Krakowie. Szczęśliwy, uśmiechnięty, spełniony. Jeszcze pięć minut temu stał na scenie, a zgromadzona widownia owacjami dziękowała mu za występ na festiwalu Albertiana.

Czytaj też: Krakowianie buntują się przeciw ciemnościom

- Wiesz, gdyby nie teatr, nie miałbym po co żyć - wyznaje. Bo tylko na scenie czuje się wolny, na scenie przestaje być upośledzonym umysłowo błaznem, a staje się artystą. Grając, zapomina o śmierci rodziców, o problemach, o tym, jak trudno jest mu na co dzień żyć.

Grzesiek już taki się urodził. Wszystko działo się u niego później. Później zaczął chodzić, mówić, samodzielnie jeść. Pewnych rzeczy nie nauczył się nigdy. Mimo że ma 32 lata, nie potrafi sam przygotować sobie posiłku, wysłać przelewu bankowego, przyszyć guzika. Ma problem z wysławianiem się, jakby chciał skoncentrować się na każdym słowie, które wypowiada.

Rozmowa z nim wymaga cierpliwości i skupienia, na które nie wszyscy mają czas. Ale to nie znaczy, że Grzesiek nie rozumie, co się dzieje wokół niego. Że nie wie, z jaką pobłażliwością, a nawet pogardą potrafią traktować go inni. Chłopak z wielką wnikliwością obserwuje i analizuje świat. Chociaż upośledzony umysłowo, wykazuje mądrość, której moglibyśmy się od niego uczyć. - Chciałbyś założyć rodzinę? - pytam, bo Grzesiek już od dwóch lat ma dziewczynę, też upośledzoną. - Chodziła mi ta myśl po głowie, ale to chyba nie jest możliwe. Dwie niepełnosprawne osoby nie poradzą sobie na tym świecie - odpowiada rezolutnie.

I tak już nie jest mu łatwo: chłopak nie ma bliskiej osoby, która mogłaby się nim zaopiekować, mieszka więc w tzw. mieszkaniu chronionym, rodzaju Domu Pomocy Społecznej w Lublinie.

Rodzice Grześka nie żyją; tata umarł, gdy jego syn był jeszcze małym dzieckiem, mama - odeszła kilka lat temu. W zasadzie najpierw go zostawiła, umarła potem. Kobieta miała duże problemy z alkoholem, nie radziła sobie z wychowywaniem upośledzonego syna. - Nawet nie mam do niej żalu o to, że mnie zostawiła. Stało się, jak się stało, już się tego nie odwróci - mówi chłopak.

Ale boli go jedno: że matka nie zadbała, żeby się rozwijał, żeby poznawał świat. Może gdyby miał takie możliwości, nauczyłby się większej samodzielności? Może dziś potrafiłby sam ugotować sobie obiad? Może miałby pracę? Ta praca to jedno z marzeń Grześka. Chłopak skończył zawodówkę, jest z wykształcenia ogrodnikiem, ale nikt nie chce przyjąć do pracy osoby upośledzonej umysłowo, bez domu, bez rodziców.

Grześkowi satysfakcję sprawia więc tylko teatr. Gra w grupie "Nasza Lepsza" działającym przy Środowiskowym Domu Samopomocy w Lublinie. - Ostatnio przez chwilę chciałem zrezygnować. Ale leżąc wieczorem w łóżku, uzmysłowiłem sobie, że wszystko, co dobre w moim życiu, wiąże się z tym teatrem: wszystkie radości, sukcesy, wspaniali ludzie, których tu poznałem - mówi. Grześ miał też debiut filmowy.

Cztery lata temu zagrał w filmie dokumentalnym Grzegorza Linkowskiego "Świat według błazna", opowiadającym jego historię. - Twórcy filmu zostali dostrzeżeni, nagrodzeni, historia Grzesia pomogła im się rozwinąć. Ale Grześ został w tym samym miejscu, w którym był wtedy. Z dokładnie tym samym, wyśnionym, wciąż niespełnionym marzeniem - mówi Joasia Marczewska, terapeutka chłopaka.

Tym marzeniem życia Grzesia jest podróż do Wenecji. Pragnie choć raz w życiu popływać gondolą. Fundacja Anny Dymnej "Mimo Wszystko" chciałaby to jego marzenie spełnić. Dlatego poszukuje biur podróży, firm lub prywatnych osób, które mogłyby w tym pomóc.

Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie

Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska