Po naszym artykule Kraków: egipskie ciemości na Ruczaju otrzymaliśmy liczne informacje o innych rejonach, w których panowały ciemności. Jeżeli i Twoja okolica tonie w ciemnościach - pisz na forum pod artykułem lub e-maila na adres [email protected]. Nasi dziennikarze zajmą się tym problemem.
Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
- Wcześniej wyłączyć i później włączyć potrafi każdy - mówi Kośmider. - Ale to metody króla Ćwieczka. A my chyba mamy specjalistów, telematykę, informatykę. Możemy znaleźć jakieś lepsze rozwiązanie - postuluje.
Zdaniem radnego Kośmidra potrzebny jest inteligentny system sterowania oświetleniem. Taki, który np. wyłączy lampy na kilka godzin w nocy, gdy ruch i tak już zamiera. Albo obniży napięcie w części sieci, w mniej uczęszczanych rejonach Krakowa. Miasto oszczędziłoby, gdyby zdecydowało się na grupowy zakup energii. - Pracujemy już nad stworzeniem takiej grupy - zapewnia Jan Machowski z biura prasowego UMK. - Prowadzimy rozmowy z podmiotami, które mogłyby do niej wejść. Chcemy w drugiej połowie roku ogłosić przetarg na grupowy zakup energii.
Michał Pyclik z Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu zapewnia, że wszystkie rozwiązania były analizowane.
- Wybraliśmy to, które wydało nam się najlepsze - mówi. - Alternatywą było wyłączenie świateł na kilka godzin w nocy. Ale proszę sobie wyobrazić, że ktoś wraca z nocnego dyżuru i nagle wszędzie jest ciemno i pusto. Już lepiej, żeby było ciemno, gdy zaczyna się szarówka, kiedy wokół są jeszcze ludzie, jeżdżą auta, jest światło witryn.
Dodaje, że inne sterowanie światłem nie jest możliwe ze względów technicznych. - 60 tysięcy lamp świeci przez 4 tys. 100 godzin i trzeba za to zapłacić 19 mln zł. A my mamy tylko 16 milionów. Nie ma wyjścia, lampy muszą świecić krócej - dodaje Pyclik.
Takie tłumaczenia nie przekonują radnego Kośmidra. - Sposobów jest mnóstwo, tylko trzeba ich poszukać. A nie rozkładać ręce i zasłaniać się brakiem pieniędzy.
Tymczasem na internetowym forum "Gazety Krakowskiej" mieszkańcy nie szczędzą słów krytyki pod adresem ZIKiT i prezydenta.
krakowski smok pisze: 13 marca, os. Piastów, godz. 18.16, ciemno, żadna lampa się nie świeci, przez przejście dla pieszych (linia tramwajowa, ulica) próbuje przejść dwójka dzieci, ja nie widziałam ich z odległości kilku metrów, a co widzą kierowcy?
olek: odwiedziłem Nową Hutę (Mistrzejowice) dziś ok. 18, niezbyt fajnie - obie pętle ciemniuteńkie, nie mówiąc o ulicach i okolicznych chodnikach. - My też się obawialiśmy, że niedoświetlone skrzyżowania i przejścia dla pieszych będą powodem wypadków - przyznaje Krzysztof Burdak, rzecznik drogówki. - Ale na razie, na szczęście, nie mamy zwiększonej liczby kolizji czy ofiar śmiertelnych.
Wygląda na to, że mając ograniczoną widoczność, kierowcy jeżdżą ostrożniej. Marek Anioł, rzecznik straży miejskiej, przyznaje, że miejsca dobrze oświetlone, jasne są większym gwarantem bezpieczeństwa. - Każdy wracając wieczorem do domu, powinien czuć się komfortowo i pewnie - zauważa.
Jeżeli i Twoja okolica tonie w ciemnościach - pisz na forum pod artykułem lub e-maila na adres [email protected]. Nasi dziennikarze zajmą się tym problemem.
Do Twojej dyspozycji jest też profil "Gazety Krakowskiej" na Facebooku.
Euro 2012 coraz bliżej! Zobacz, co będzie się działo w Krakowie
Nowa lista leków refundowanych**[SPRAWDŹ!] **
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
