Wyłączenia lamp ulicznych po północy wynikały z nałożenia przez gminy obowiązku oszczędności energii elektrycznej.
- Dobrze, że te „egipskie ciemności” już się kończą. Ostatnio musiałem o godzinie trzeciej nad ranem odwieźć żonę na pociąg do Krakowa. Jazda nie tylko przez Libiąż, ale i ciemny Chrzanów, naprawdę była udręką. Lampy paliły się jedynie nad przejściami dla pieszych. Czasem życie wymusza poruszanie się ulicami, kiedy inni śpią – zwraca uwagę 50-letni Mariusz.
W libiąskim urzędzie informują, że policyjne statystyki nie wykazały pogorszenia poziomu bezpieczeństwa na ulicach w okresie oszczędności. Trudne czasy się kończą, więc burmistrz Jacek Latko dziękuje za zrozumienie tematu i cierpliwość mieszkańców.
W Libiążu chcą oszczędzać mając oświetlenie ulic całą noc
Jednocześnie informuje, że gmina wystąpiła z wnioskiem do „Polskiego Ładu” o dofinansowanie wymiany lamp na ledowe. Wszystko w trosce o oszczędność zużycia energii, kiedy trzeba będą musiały świecić „pełną parą”.
Koszt wymiany lamp to 3,2 mln zł, a Libiąż o 2,5 mln złotych wsparcia.
Bądź na bieżąco i obserwuj
- Inauguracja roku akademickiego Chrzanowskiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku
- Otwarto nową salę gimnastyczną przy Szkole Podstawowej w Jankowicach
- Nowoczesna biogazownia ma powstać w Libiążu. Mieszkańcy obawiają się uciążliwości
- Rafineria w Trzebini produkuje paliwo ze zużytego oleju. Zobacz zdjęcia i wideo
- Libiąski Bieg z Uśmiechem 2023. Ponad setka zawodników rywalizowała w Libiążu
- Mundial Kids na Rynku w Trzebini. Turniej piłkarski dzieci dostarczył emocji
