Kliknij w przycisk „zobacz galerię” i przesuwaj zdjęcia w prawo - naciśnij strzałkę lub przycisk NASTĘPNE.
Państwo zapomniało o głęboko niepełnosprawnych intelektualnie dorosłych, więc rodzice biorą sprawy w swoje ręce
Do działania zmusiły ich obowiązujące przepisy. Według polskiego prawa ws. obowiązku szkolnego dzieci i młodzieży upośledzonych umysłowo w stopniu głębokim i udział w zajęciach rewalidacyjno-wychowawczych, uczestniczyć w nim mogą osoby do 25. roku życia.
- Przychodzą 25. urodziny i nasze dzieci automatycznie są odcinane od nauki, zajęć i wszystkiego - mówi Weronika Gąsior z Jawiszowic, matka trójki dzieci, w tym niepełnosprawnej 15-letniej Natalii, jedna z inicjatorek budowy ośrodka. - Te dzieci nigdy nie będą pracowały, ale możemy im pomóc żyć. Nie można ich zamknąć w czterech ścianach, one już są zamknięte w swoim ciele, ale rozumieją, co wokół się dzieje, choć nie potrafią tego powiedzieć - dodaje.
Mają swoje lęki i mnóstwo schorzeń. Większość z nich jest leżąca, nieliczne siedzą czy chodzą. Opiekę nad nimi 24 godziny na dobę, sprawują rodzice. Czasem to już seniorzy, innym razem samotne matki lub ojcowie. Najlepiej więc, żeby kształcenie było kontynuowane. One tego potrzebują, bo inaczej są odizolowane i żyją tylko swoją niepełnosprawnością. Wtedy rodzice mogliby się chociaż przez chwilę zregenerować, odpocząć. Mieć taką namiastkę normalności.
- Niestety, przepisy nie przewidują żadnej formy wsparcia dla dzieci z tak dużym obciążeniem zdrowotnym i ich rodzin. Trudno więc o podtrzymanie wypracowanych efektów rehabilitacji. W tym przypadku świetlice terapeutyczne czy domy samopomocy, nie sprawdzają się ze względu na rodzaj niepełnosprawności, formę prowadzenia zajęć - mówi Weronika Gąsior.
Jak przekonują rodzice z Jawiszowic i okolic, do działania zmusiła ich sytuacja. Podczas jednego ze spotkań postanowili, że sami utworzą ośrodek. Mają nadzieję, że nowa placówka powstanie za 2-3 lata. Dlatego o pomoc zwrócili się do Fundacji im. Brata Alberta.
– Działkę już mamy, podarował ją mój chrzestny Władysław Fajfer. Ma 87 arów i dzięki przychylności burmistrza i rady miejskiej w Brzeszczach, jest przekształcana z rolnej na budowlaną. Teraz tylko potrzebny projekt i pieniądze, ok. 5 mln zł, żeby dom powstał - wyjaśnia Weronika Gąsior.
- Poznaj Oświęcim z innej perspektywy. Tak go widać z satelity
- Przystanek kolejowy we Włosienicy na trasie Oświęcim - Kraków zmieni oblicze
- Rajd Tylko Dla Zuchwałych zawitał do Oświęcimia. Zabytkowe samochody zachwyciły
- Nowe centrum handlowe w Oświęcimiu. Otwarcie na dniach! [ZDJĘCIA]
- Byli i obecni współpracownicy OCK, pożegnali dyrektor Apolonię Maj
- Koniec z marnowaniem jedzenia. Ruszyła pierwsza w powiecie oświęcimskim jadłodzielnia
Dom docelowo powstanie dla 30 osób. W tej chwili zabiega o to 18. rodziców, 19. niepełnosprawnych dzieci, bo są wśród nich bliźniaki. Zresztą każda z rodzin, ma pod opieką nie tylko niepełnosprawne dziecko, ale i inne potomstwo. Są zmęczeni nadmiarem obowiązków, niewyspani, na skraju sił fizycznych. Ich niepełnosprawne dzieci coraz więcej ważą i nieustająco wymagają całodobowej opieki. Nie skarżą się, na chwilę szczerości pozwalają sobie z dziennikarzem.
Zbiórka na ośrodek trwa. Możesz pomóc na kilka sposobów
Trwa zbiórka środków na budowę ośrodka w Jawiszowicach. Wpłat można dokonywać za pośrednictwem portalu Zrzutka.pl
Włacać można TUTAJ.
Darowiznę można wpłacać na konto Fundacji im. Brata Alberta: BANK PEKAO S.A. ul. Pijarska 1, KRAKÓW, 52 1240 4533 1111 0010 6099 8012, z dopiskiem: „Wpłata darowizny na budowę nowego domu w Jawiszowicach”.
W sobotę 14 sierpnia 2021 r. na stadionie LKS Jawiszowice, o godz. 14 rozpocznie się Piknik Charytatywny dla fundacji im. Brata Alberta oraz rodziców „Kochających Bezgranicznie”, na budowę domu dla niepełnosprawnych w Jawiszowicach.
- Pomóżmy wspólnymi siłami, by ten ośrodek powstał. On tym dorosłym niepełnosprawnym i im rodzicom należy się - mówi Jacek Polak, dyrektor Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Oświęcimiu. - Centrum byłoby idealne, bo oprócz opieki nad niepełnosprawnymi dorosłymi, byłoby wytchnieniem dla tych dziewczyn, dziś kobiet, które są umęczone i udręczone opieką 24 godziny na dobę, nad niepełnosprawnymi dziećmi. W tej mierze opieka państwa jest skandaliczna. To jest dramat tych rodzin. Pomóżmy - prosi.
- Trudno te miejsca w Oświęcimiu poznać choć minęło ledwie 20 lat. Zdjęcia
- Domy z ogrodem w Oświęcimiu i okolicy do zamieszkania od zaraz
- Nowe centrum handlowe w Oświęcimiu otwarte. Pierwsi byli "łowcy okazji" [ZDJĘCIA]
- W szpitalu w Oświęcimiu rusza program rehabilitacji dla osób, które przeszły Covid-19
- Pieniądze na konta salowych z oświęcimskiego szpitala powinny już docierać
- Mieszkańcy Broszkowic (gm. Oświęcim) odetchnęli. Wieś przed Wisłą chronią nowe wały
FLESZ - Migrena to nie wyrok
