
Eksperci zwracają uwagę, że w 2021 roku ceny energii poszybowały, w efekcie czego średnia przebiła pułap 400 zł za MWh (40 groszy za kWh) – i właśnie ona ma być stosowana od 1 lipca w rozliczeniach energii dostarczanej do sieci przez nowopodłączone instalacje fotowoltaiczne. Na tle cen sprzed roku wydaje się bardzo atrakcyjna, ale nikt nie wie, jak będą się kształtować ceny energii po tym, jak Polska i cała Unia przestanie sprowadzać z Rosji gaz i węgiel.

Wedle wyliczeń ekspertów Narodowego Funduszy Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z marca 2022 – dla przeciętnego domu jednorodzinnego zużywającego 4500 kWh rocznie i produkującego w instalacji fotowoltaicznej (o mocy 5 kW) 4950 kWh – roczne rachunki za energię w systemie opustów wyniosą w tym roku niespełna 514 zł. W systemie net-billingu będą one ponad dwa razy wyższe (1130 zł), ale wciąż znacznie niższe niż te, które trzeba by płacić bez montażu paneli fotowoltaicznych (3258 zł). W tych szacunkach założono, że prosument będzie sprzedawał do sieci nadmiar energii po 40 gr za kWh, a kupi ją na potrzeby swego domu po 66 gr za kWh (w tym opłaty taryfowe i VAT).