Wynik chyba nie jest tak istotny, tym bardziej, że próbowaliście rozgrywać piłkę, były straty, ale od tego są sparingi, by takie elementy ćwiczyć.
I tak, i nie. Wynik zawsze jest istotny. Nigdy nie mówię zawodnikom, że wychodzimy po to, żeby przegrać. To nie jest w naszym stylu. Wychodzimy po to, by wygrać spotkanie. Próbowaliśmy nowego ustawienia, co zresztą było widać, nowych rozwiązań, których nie ćwiczyliśmy w ostatniej rundzie. Od tego jest ten okres, że gdy coś pójdzie nie tak, to może później w lidze łatwiej będzie stosować pewne warianty. Wystawiliśmy dwie jedenastki, dużo młodych zawodników, w zespole, który rozpoczął mecz i w drugiej części spotkania. Były rzeczy dobre, były tez takie, które należy poprawić. To była pierwsza gra kontrolna, wszyscy wiemy, jak wygląda ten czas, sprawdzamy, pracujemy dalej i skupiamy się na tym, co będzie przed nami.
Okienko transferowe otworzyło się kilka dni temu. Jakie ma pan priorytety? Wiadomo, że są problemy po kontuzjach m.in. Kamila Glika, z obroną.
Oczywiście, że tak, rozmawialiśmy o tym wielokrotnie, szukamy na pewno obrońcy aby wzmocnić tę formację. W ostatniej rundzie mieliśmy najwięcej problemów jeśli chodzi o zestawienie z racji kontuzji Kamila, „Jugiego” (HJugasa – przyp.), czy Virgila (Ghity – przyp.) bądź Arttu (Hoskonena – przyp.). Chcemy więc pozyskać środkowego obrońcę, jeżeli chodzi o inne pozycje, to jest kwestia tego, co jesteśmy w stanie i kto pojawi się atrakcyjny na rynku transferowym, bo na innych pozycjach jesteśmy zabezpieczeni. Mamy niezłych zawodników, tylko trzeba mądrze pracować i wzmocnić na tyle zespół. W przypadku urazów, kontuzji wchodzą zawodnicy o tym samy poziomie sportowym. Pracujemy nad tym mocno, staramy się postępować bardzo racjonalnie.
Pytanie o Michała Rakoczego. Wiadomo, nieczęsto się zdarza, by wychowanek klubu był podstawowym zawodnikiem w reprezentacji młodzieżowej, a na dzisiaj jest poza zespołem. Czy jest to decyzja nieodwołalna, czy ona się może zmienić?
Zawodnicy, którzy mają propozycje z innych klubów i jest realna szansa na to, że zmienią środowisko na tę chwilę nie przygotowują się z nami i w tym kierunku idziemy.
Czy z Janim Atanasovem jest taka sama sytuacja?
Tak. On też nie jedzie z nami na obóz.
Ilu zawodników więc pojedzie?
Zobaczymy, dzisiaj Szymon Doba zgłosił uraz. Nie wiemy, jaka będzie z nim sytuacja. Wstępnie było zaplanowane, że bierzemy 27 zawodników, ale musimy poczekać, czy coś się nie wydarzyło. Chcemy mieć dobry medyczny przegląd pola. Na ile może nam pomóc, a na ile być może musimy zostawić go tutaj.
Ktoś z nowych zawodników może dołączyć do was na obozie?
Myślę, że tak.
Po 11-miesięcznej przerwie zagrał Kacper Śmiglewski. On już jest gotowy do treningów i meczów?
Widzieliśmy Kacpra i to wywołuje uśmiech na naszych twarzach bo to zawodnik, który pasuje do naszego systemu gry. Ma dużo dobrych cech. Cieszymy się, że doszedł do sprawności fizycznej. Czucia piłki może w niektórych momentach brakowało, ale zagrał naprawdę przyzwoite spotkanie. Myślę, że to jest duże wzmocnienie linii ofensywnej a przede wszystkim komfort dla nas pod kątem wyboru, zmian czy nawet rozpoczęcia meczu z Kacprem. To młodzieżowy reprezentant Polski, ma status młodzieżowca. Widzę same plusy jego dołączenia do drużyny. Chcemy zrobić wszystko, by Kacper był zdrowy.
Mick van Buren nie zagrał, tylko biegał indywidualnie. Czy on jest w pełnym treningu z wami?
Mick trenuje indywidualnie, wyprowadzamy go z kontuzji, nie zdążyliśmy go wyleczyć po urazie z tej rundy. Już biega, myślę, że w Turcji zacznie trenować z pełnym obciążeniem.
Glik leczy się po urazie więzadeł krzyżowych. Gdyby do maja był do pana dyspozycji, czy pan będzie za tym, by przedłużył kontrakt, który mu się kończy w czerwcu.
Kamil jest ważną postacią, wiemy doskonale, jak duży miał wpływ na nasza grę obronną. Gdy był zdrowy, był naszym podstawowym obrońcą. Gdy będzie zdrowy to chyba wszyscy widzielibyśmy go w naszym zespole. To świetny piłkarz, mam nadzieję, że zdąży się wyleczyć i będziemy mogli latem z niego skorzystać. Kamil ciężko pracuje, robi wszystko, by jak najszybciej wrócić do sprawności i mocno trzymamy kciuki by to wszystko się udało. Pracuje w Rącznej i w gabinetach fizjoterapeutów. Ten proces przebiega sprawnie, nic się nie dzieje złego. Jego determinacja pomaga w tym, by wrócił szybko do zdrowia. To ważna postać, chcielibyśmy, by był zdrowy.
