Czytaj też: Bochnia: goście hotelu spali, a złodziej kradł
Gminy dzieliły się do tej pory ze starostwem po połowie kosztami wszystkich inwestycji realizowanych na drogach powiatowych przebiegających przez ich teren. Podobna zasada obowiązywała, gdy trzeba było zadbać o tzw. wkład własny do inwestycji dofinansowywanych z budżetu państwa, czy UE.
- Skoro my mamy w utrzymaniu wiele kilometrów dróg gminnych i nikogo nie prosimy o pomoc, to powiat analogicznie powinien bez problemów gospodarować na drogach, które są mu przypisane, a nie żerować jeszcze na mocno nadszarpniętych budżetach gmin - twierdzi Robert Mucha, przewodniczący konwentu wójtów i burmistrzów powiatu dębickiego.
Podczas ostatniego konwentu samorządowcy zdecydowanie sprzeciwili się dalszemu współfinansowaniu inwestycji na drogach powiatowych na dotychczasowym poziomie. Burmistrz Dębicy wnioskował wręcz o całkowite wycofanie się z tego typu praktyk. Ostatecznie przegłosowano, że wsparcie będzie, ale najwyżej na poziomie 20, a nie 50 procent. Wczoraj radni Jodłowej jako pierwsi przyjęli formalnie uchwałę w tej sprawie. Kolejne rady mają głosować nad tym do końca kwietnia.
- Co mnie obchodzi, kto będzie naprawiał moją drogę. Ja płacę podatki i na tym moja rola się kończy. To, czy zrobi to powiat, czy gmina jest bez znaczenia - mówi Rafał Nytko, mieszkaniec powiatu dębickiego. - Podejrzewam, że efekt tego sporu będzie taki, że urzędnicy będą się kłócić, a mieszkańcy będą jeździć dziurawymi drogami - dodaje mężczyzna.
Inaczej problem wygląda w powiecie tarnowskim. Tutaj starostwo realizuje z własnego budżetu inwestycje drogowe, posiłkując się wsparciem gmin jedynie przy budowie chodników biegnących wzdłuż nich.
Szkopuł w tym, że w tym roku zabezpieczono na ten cel jedynie 50 tys. zł. Dzieląc tę kwotę na 16 gmin pieniędzy starczy na wykonanie ośmiu metrów traktu w każdej z nich. - To jakiś absurd - irytuje się Grzegorz Kozioł, wójt gm. Tarnów, który deklaruje wsparcie w budownie chodników na terenie gminy w większym zakresie niż 50 procent.
- Pieniędzy będzie więcej - zapewnia starosta Mieczysław Kras, który czeka m.in. na koniec zimy i nadwyżkę budżetową. Już wiadomo, że oszczędności na zimowym utrzymaniu dróg będą większe niż wstępnie zakładano.
Wybierz Wpływową Kobietę Małopolski 2012 Zobacz listę kandydatek i oddaj głos!
Która stacja narciarska w Małopolsce jest najlepsza? Zdecyduj i weź udział w plebiscycie
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!