Dziecko i kobieta zostali w poniedziałek wieczór przetransportowani do Szpitala Powiatowego w Limanowej. Było to konieczne, kiedy terenowy land rover, którym podróżowali wypadł z drogi krajowej nr 28 w miejscowości Mordarka, czyli na trasie pomiędzy Limanową i Nowym Sączem.
Samochód terenowy land rover stoczył się z przydrożnej skarpy i zatrzymał się wywrócony kołami do góry w ogrodzie jednego z domów stojących nieopodal bardzo ruchliwej szosy.
W akcji ratowniczej, rozpoczętej kilkanaście minut po godz. 21 w poniedziałek uczestniczyli strażacy, pogotowie ratunkowe oraz policja. W czasie działania służb przejazd w rejonie miejsca wypadku możliwy był tylko jednym pasem jezdni. Ruch odbywał się wahadłowo.
Mężczyzna, który tak niefortunnie kierował land roverem, wyszedł z opresji niemal bez obrażeń.
