https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Do Krakowa wjeżdża dziennie ćwierć miliona samochodów [RAPORT]

Piotr Rąpalski
Fot: Adam Wojnar/Polska Press
Każdego dnia do Krakowa wjeżdża łącznie 246 tys. pojazdów, z czego ok. 40 tys. przejeżdża przez miasto ruchem tranzytowym. Wśród tych samochodów ok. 16 tys. porusza się przez centrum miasta – wynika z raportu Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta Krakowa, przygotowanego na podstawie pomiarów ruchu kołowego.

Do tej pory liczba samochodów wjeżdżających do Krakowa była szacowana na poziomie 120–140 tys. Wyniki tegorocznych pomiarów pokazały, że liczba ta jest dwukrotnie wyższa. Największy ruch dobowy odnotowano na stopniu wodnym Kościuszko – 86 tys. pojazdów, kolejne to: most Dębnicki – 73 tys., ul. Wielicka – 58 tys. oraz ul. Zakopiańska – 56 tys.

Na wspomnianym moście Dębnickim, duży ruch odnotowano w godzinach szczytu, czyli między godz. 14.15 a 15.15 – wyniósł on ponad 4,5 tys. samochodów.

Badania przeprowadzane były 18 i 19 października tego roku. Do pomiaru użyto kamery w 33 lokalizacjach, z których 22 umieszczono przy głównych drogach wlotowych do Krakowa, a 11 zainstalowano na mostach i wiaduktach nad Wisłą.

Do Krakowa wjeżdża dziennie ćwierć miliona samochodów [RAPORT]

Polub nas na Facebooku i bądź zawsze na bieżąco!

WIDEO: Świąteczne targi na krakowskim Rynku

Źródło: TVN

Komentarze 55

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

g
gw
Pierwsza sprawa to ruch na stopniu wodnym to ruch tranzytowy po obwodnicy, a nie ruch tych co wjeżdżają do Krakowa. I już mamy wynik o 1/3 mniejszy.
Sprawa druga to dostawy do samego Krakowa. Przecież do miasta wjeżdżają codziennie setki samochodów z dostawami (np. kurierzy).
Kolejna rzecz to wszystkie wypowiedzi, o wieśniakach itp., które świadczą tylko o piszących i ich pogardzie dla innych . Wstyd i prymitywizm.
Prymitywne jest myślenie tylko o centrum miasta, a nie o całości jako aglomeracji. Może zrobić inaczej i zakazać posiadania i przetrzymywania aut mieszkańcom ścisłego centrum bo to właśnie ich samochody w większości mało używane blokują centrum jeśli chodzi o miejsca parkingowe. Mają też super rozwiązaną komunikację miejską. Niech parkują na obrzeżach i jak chcą dojadą sobie tam komunikacją miejską. Jak ktoś ma dwoje dzieci do dowiezienia do szkół nigdy nie będzie korzystał z komunikacji miejskiej. Bo zeszłoby mu ze 2 godziny. Następna rzecz to wyrzucić z centrum wszystkie urzędy ( ze sprzedaży kamienic po nich pewnie udałoby się uzyskać środki na nowoczesne centrum administracyjne). Nikt dla własnej przyjemności nie pcha się tam przecież jak nie musi. Centrum miasta nie jest tylko dla turystów i mieszkańców ścisłego centrum ale dla wszystkich bo mieszkańcy Kurdwanowa, Bieżanowa i innych odległych dzielnic też płaca na to miasto podatki. Dla jasności mam mieszkanie w ścisłym centrum, firmę na obrzeżach miasta ( zapłaciłem już bardzo wiele na miasto jako podatnik przez 20 lat działalności), ale mieszkam pod Krakowem.
w
wdvb
Ludzie zwracają uwagę na rzeczy nieistotne
Istotne natomiast jest to ,że za czasów rządów Majchrowskiego ,czyli przez 15 lat ni robiono analiz ruchu .
Że tysiące samochodów wjeżdża do Krakowa to gołym okiem widać po obcych rejestracjach ,których jest więcej niż krakowskich ,natomiast co innego widzieć a co innego zbadać prxeanalizować znaleźć rozwiązanie .

Tymczasem ,na co należy zwrócić szczególną uwagę w kontekście jego odpowiedzialności , koncentrował swe działania na zupełnie innej dziedzinie ,którą jako prezydent w ogóle nie powinien się zajmować ,czyli budownictwe. Dziedzina ta nie należy do zadań z zakresu administracji publicznej a zdaje się wraz z turystyką to ta branża od lat ma w Krakowie swojego prezydenta.

Natomiast komunikacją zarządzał ....leśnik ,bankowiec ,po jakimś zarządzaniu ,elektotechnik

No to kto miał rozwiązywać problemy z komunikacją ?

Zamiast rozwiązywać problemy komunikacyjne leśnik budował podziemia Rynku ,stadion no to jak ma wygladać komunikacja w tym mieście.

Wyborcy nie potrafią zrozumieć ,że najważniejszym problemem Krakowa jest prezydent Majchrowski ,który wymienia dyrektorów (za leśnika bankowiec) od komunikacji a sam jest ...bez winy ?

Nic nie robienia przez 15 lat musi się skończyć źle dla mieszkańców Krakowa
L
Leo
Wprowadzić na drogach wjazdowych system kamer viatollkrakow i pobierać opłatę za wjazd. Za zaoszczędzone pieniądze wprowadzić darmowa komunikację miejską, budować ścieżki rowerowe, bud pasy, wymieniać tabor komunikacji miejskiej. Zwolnienia dla aut elektrycznych. Zastrzyk kontrolę spalony w samochodach i egzekwować dobólu przez policję, straż, miejska, gminna i itd. Wprowadzić surowe kary za łamanie przepisow wraz z zakazem wjazdu do Krakowa. Ograniczać miejsca parkingowe robiąc miejsca dla pieszych i rowerzystów. Wtedy każdy zda sobie sprawę że komunikacja miejska ma przewagę. Na dzisiaj wygrywa samochód i każdy o tym wie. Szybciej wygodniej i porównywalne cenowo. Więc mamy ruch jaki mamy.
g
gsh
To są incydenty ,problemem są słoiki i przyjezdna wiocha ,która w Krakowie znalazła pracę i codziennie dojeżdża .Cały ZUS to są wioskowi ,ale to już tradycja tej firmy ,
Do tego dochodzą tzw nowobogaccy (milionerzy w ciągu dekady jak długo na wolności to się okaże) ,mieszkający wprawdzie pod Krakowem lecz codziennie dowożący dzieci do renomowanych szkół oraz mamuśki na zabiegi upiększające i plotki ,no bo cóż robić cały dzień na wsi .
Do nich należy dodać ofiary hasła za małe mieszkanie w Krakowie masz dom pod Krakowem ,którzy dojeżdżają do pracy z kredytowilli pod Krakowem leasingojeepami do Krakowa (tych jest najwięcej) .

Krakowian dobija studencka stonka ,która do wiosek i miasteczek wraca na sobotę i niedzielę samochodami po wałówkę na cały tydzień i mamy to co mamy ,czyli chlew
K
Krakowski
Niestety całą sytuację pogarszają te pie***ne lewoskręty gdzie zikitowski matoł decyduje, że akurat w całej NH on wie lepiej jak zrobić światła żeby skręcić w lewo. Jak wprowadzałem się do NH 10 lat temu to główną zaletą o której mówiłem każdemu był brak korków... dziś najdłużej w drodze do pracy niestety zajmuję mi wyjazd z Huty właśnie. Paranoja
k
krk
i bardzo dobrze. niech sie wie śki meczą . ja przelatuje w poprzek wreszcie elegancko bez dzikiej amerykanki. a wieś niech stoi hahahahahahahahah
k
koko
najgorsze są wie snia ki . kwa, kwi, kpr, kbc i reszta sałąty ....
tragedia. jezdzić nie umieją , blokują pasy , rozjezdzają kraków , smrodzą tymi rzęchami. jeszcze nie widziałem wie sniaka w normalnym aucie. same złomy
d
dr
1250000 zł dziennie. To z kolei pomnożyć przez 365 dni to daje: 456250000 zł (słownie: czterysta pięćdziesiąt sześć milionów dwieście pięćdziesiąt tysięcy złotych). To jest połowa kwoty jaką będzie kosztowała bardzo kosztowna Trasa Łagiewnicka.
B
Bóbr
Uwielbiam to nasze (miasta) myślenie. Najpierw władze miasta robią sporo, by wyrzucać mieszkańców z miasta (np w centrum mieszkam i gdzie po ostatnich zmianach mam trzymać auto, gdy tramwajem zadupcam do pracy, a zrezygnować z posiadania auta nie mogę, bo komunikacją miejską nie da się dojechać wszędzie, czasem jadę gdzieś dalej, więc auto jest potrzebne). Więc przeprowadzam się pod Kraków, a potem czytam lament o wjeżdżających autach. Schemat od lat ten sam: stworzyć problem ----> pożalić się ----> przekonać innych, że potrafię rozwiązać problem początkowy ----> rozwiązać (lub nie, wtedy ogłaszam referendum i zrzucam to na barki innych) problem
K
Kr@k
Gdy otwarte są bramy, to pchają się chamy!
*
Częściowo prawidłowe wnioski. Smog jest wynikiem nadmiernej ilości wilgoci w powietrzu, która w warunkach zimowych tworzy mgłę. W tej mgle zawiesza się pył tworząc smog. Skąd ta nadmierna ilość wilgoci (wody) w powietrzu? Ze spalania węglowodorów (gaz ziemny, benzyna, olej napędowy, opałowy itd.). Nie ze spalania węgla. Proszę napisać sobie równania chemiczne spalania węglowodorów i węgla. Skąd pył zawieszony we mgle? W zdecydowanej większości to pył (kurz) pochodzący z ruchu samochodów (spod kół) a nie z kominów. Jednoznaczną odpowiedź dałyby badania na dyfraktometrze rentgenowskim, pyłu zawieszonego we mgle. Badania na spektrometrze nie dają możliwości identyfikacji związków chemicznych.
Dlaczego za smog odpowiedzialna jest mgła z pary wodnej? Bo jeżeli jej nie będzie to wznoszące się w powietrzu pyły opadną na ziemię w postaci kurzu (grawitacja).
Co w aktualnej sytuacji Krakowa można zrobić? Ograniczać spalanie węglowodorów, szczególnie w obrębie gęstej zabudowy. Jeśli mają być instalowane piece spalające gaz to jedynie kondensacyjne gdzie min.90% pary wodnej ze spalin skrapla się a powstała woda odprowadzana jest do kanalizacji. Niestety ale należy ograniczyć ruch samochodów. W spalinach samochodowych jest min.15% pary wodnej która ulatuje w powietrze. Widać to w zimie w postaci pary unoszącej się z rury wydechowej. Tego efektu nie widzimy w lecie gdyż temperatura powietrza i jego wilgotność jest inna niż w zimie.
Na koniec pytanko dla tych co wierzą, że smog to wynik spalania w piecach węglowych. Co będzie gdy już zlikwidowane zostaną wszystkie piece w Krakowie a smog dalej będzie? Ciekaw jestem co wtedy będzie dla was przyczyną dalszego istnienia smogu?
g
gniewko_syn_ryba
a karpia na święta sam złowiłeś w Wildze koło "Forum"... :-P Smacznego ! ;)))
m
mieszkanka
Wjezdzaja i wyjeżdżają wiesniaki. I zostawiają tylko jescze większy smog przez co nie ma czym oddychać w mieście. I wraxaja na swoje wsie a Wy się duscie w tym smrodzie .i nawet podatków nie płacą. Powinno się coś z tym zrobić ....
O
Obywatel
Zastanawiam się nad komentarzami poniżej dotyczącymi smogu i powiązaniem tego z ruchem samochodowym. Same minusy. A przecież w lecie też jest smog tyle, że chemiczny. Kotły CO nie pracują, a nad np.: Krakowem gęsta czapa za przeproszeniem "syfu" wisi. Media wbijają ludziom do głowy pojęcie smog=pyły zawieszone. Też! Ale z pyłami z np.: kominów unosi się mnóstwo związków chemicznych najczęściej szkodliwych. O tym się obecnie milczy nie wiedzieć czemu. Zresztą widać po minusach przy komentarzach o smogu wywoływanym przez samochody, że temat stał się tabu. Ktoś nie chce prawdzie spojrzeć w oczy, że samochody też trują? Każdy chce się przemieszczać, OK, ale fakt jest faktem, spalając węglowodory produkujemy substancje szkodliwe. I one tworzą smog, latem i zimą, jesienią i wiosną. Zwłaszcza przy bezwietrznej pogodzie.
h
hfddfhhdd
Dlaczego biurowców i firm, nie tworzy się pod miastami, tylko pracownicy z okolicznych miejscowości muszą nam jeździć po całym mieście... Powinno się wprowadzić opłaty za wjazdy do Krakowa. Czemu my mamy tak cierpieć? Ciekawe co by powiedzieli olkuszanie, czy proszowiczanie, jakby im codziennie 10 tys. obcych pojazdów jeździło po ich miasteczkach...
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska