https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dodatek energetyczny dla wszystkich potrzebujących: 3 tys. zł dla domu i 1 tys. zł dla mieszkania proponuje rządowi strona społeczna

Zbigniew Bartuś
Propozycja rządu wyklucza ze wsparcia m.in. użytkowników kotłów na gaz oraz pellet drzewny, również niezamożnych, którzy usłuchali wcześniejszych apeli rządu i wymienili kopciucha na ekologiczne urządzenie. Dofinansowanie tylko dla węgla każe ludziom myśleć, że lepiej było pozostać przy kopciuchu i węglu. To całkowicie sprzeczne z ideą rządowego programu Czyste Powietrze, który jest z mozołem realizowany...
Propozycja rządu wyklucza ze wsparcia m.in. użytkowników kotłów na gaz oraz pellet drzewny, również niezamożnych, którzy usłuchali wcześniejszych apeli rządu i wymienili kopciucha na ekologiczne urządzenie. Dofinansowanie tylko dla węgla każe ludziom myśleć, że lepiej było pozostać przy kopciuchu i węglu. To całkowicie sprzeczne z ideą rządowego programu Czyste Powietrze, który jest z mozołem realizowany... Fot. Dariusz Bloch / Polska Press
3 tys. zł dla osób mieszkających w domach jednorodzinnych i 1 tys. zł dla mieszkających w domach wielorodzinnych – taką społeczną propozycję dodatku energetycznego przedstawił Polski Alarm Smogowy wspólnie z Instytutem Badań Strukturalnych i Fundacją Frank Bold. Pomysłodawcy tego rozwiązania uważają, że jest ono znacznie lepsze i sprawiedliwsze społecznie niż rządowy projekt ustawy o dodatku węglowym, nad którym 4 sierpnia pochyli się Senat – ponieważ zapewni wsparcie wszystkim potrzebującym, a nie tylko osobom ogrzewającym swe domy i mieszkania węglem. Rządowy pomysł jest krytykowany także za to, że gigantyczne pieniądze mają trafić także do kieszeni zamożnych mieszkańców używających węgla i zatruwających okolicę. Projekt społeczny rozwiązuje ten problem, jest przy tym tańszy niż rządowy, a jednocześnie wspiera osoby o niskich dochodach niezależnie od źródła ogrzewania z jakiego korzystają. Ponadto zawiera element inwestycyjny, który pomoże chronić budżety polskich rodzin w kolejnych sezonach grzewczych, a nie tylko w najbliższych miesiącach.

– Z rządowego dodatku węglowego skorzysta milion zamożnych gospodarstw domowych, zaś aż 1,5 miliona rodzin o najniższych dochodach, w tym wielu emerytów, będzie pozbawionych wsparcia. Dzięki propozycji społecznej pomoc uzyska 100 proc. gospodarstw o niskich dochodach i blisko 80 proc. rodzin utrzymujących się wyłącznie z emerytur

– opisuje Jakub Sokołowski z Instytutu Badań Strukturalnych, organizacji od lat zajmującej się problematyką ubóstwa energetycznego.

- Rządowy projekt przewiduje 3 tys. zł dopłaty jedynie dla tych gospodarstw domowych, które ogrzewają się węglem - niezależnie od poziomu ich dochodów. Tym samym wyklucza z pomocy aż dwie trzecie rodzin, w tym niemal połowę o niskich dochodach

– zwraca uwagę Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. Wyjaśnia, że w wariancie proponowanym przez rząd wsparcia nie otrzymają m.in. ludzie ogrzewający swe domy ciepłem z miejskich sieci ciepłowniczych i lokalnych kotłowni, a także użytkownicy gazu, pelletu drzewnego czy oleju opałowego.

– Skierowanie pomocy jedynie do użytkowników węgla i pozostawienie bez żadnego wsparcia połowy rodzin o najniższych dochodach, które też muszą stawić czoła rosnącym cenom energii, jest przejawem skrajnej niesprawiedliwości. Pomoc powinna trafić do najbardziej potrzebujących, a nie jedynie do użytkowników węgla – uważa Andrzej Guła. Dlatego PAS wraz z organizacjami wspierającymi apeluje do senatorów „o odpowiedzialne, solidarne i niewykluczające podejście”.

Przedstawiony w czwartek projekt społeczny zakłada udzielenie wsparcia finansowego gospodarstwom domowym o najniższych dochodach - niezależnie od tego, z jakiego źródła ciepła korzystają. Rodziny spełniające kryteria dochodowe z ustawy o dodatku osłonowym, przyjętej w ramach tarczy antyinflacyjnej, mogłyby liczyć na 3 tys. zł dodatku energetycznego, jeśli mieszkają w domu jednorodzinnym lub 1 tys. zł dopłaty, jeśli mieszkają w budynku wielorodzinnym.

Koszt rządowego dodatku węglowego szacowany jest na 11,5 miliarda złotych, a propozycja społeczna zamyka się w kwocie 9,5 miliarda złotych. Wyliczenia, na których bazuje, mają merytoryczne oparcie w prowadzonych od lat przez naukowców z Instytutu Badań Strukturalnych badaniach transformacji energetycznej i problematyki ubóstwa energetycznego

Pomysłodawcy społecznego projektu zarzucają rządzącym „chaotyczny proces legislacyjny, który prowadzi do przyjmowania przez rząd nieprzemyślanych rozwiązań”. – Zamiast sięgać po istniejące mechanizmy prawne, choćby z ustawy o dodatku osłonowym, rząd bez konsultacji ze społeczeństwem i ekspertami proponuje nowe narzędzia, które nie wytrzymują zderzenia z rzeczywistością. Tak jest choćby w przypadku rekompensat dla sprzedawców węgla, z których wycofuje się tuż po ich uchwaleniu – komentuje Maria Włoskowicz, prawniczka z Fundacji Frank Bold. Podkreśla, że propozycja społeczna naprawia dotychczasowe błędy i zawiera rozwiązania oparte na danych oraz obowiązujących już przepisach. A przede wszystkim kieruje pomoc do tych Polek i Polaków, którzy będą zimą w najtrudniejszej sytuacji i najbardziej będą potrzebować pomocy państwa.

PAS i koalicjanci podkreślają również, że proponowane rozwiązania powinny mieć charakter systemowy, by pomóc społeczeństwu usunąć problem długofalowo, a nie tylko na krótką metę, czy jeden sezon. Dlatego proponują wzmocnienie działań mających na celu poprawę efektywności energetycznej polskich domów. Tylko to pozwoli Polkom i Polakom wydawać mniej na ogrzewanie w kolejnych latach. Organizacje społeczne proponują wprowadzenie darmowego bonu na audyt energetyczny dla budynków jedno- i wielorodzinnych.

– 30 proc. domów jednorodzinnych w Polsce nie posiada żadnego ocieplenia ścian zewnętrznych. Gdyby już kilka lat temu zaczęto na poważnie pomagać gospodarstwom domowym w poprawie efektywności energetycznej, dziś nie zużywano by 9-11 milionów ton węgla w tym sektorze, tylko 5 lub mniej. Żeby jednak wyzwolić ten potencjał, konieczna jest pomoc w inwestowaniu w efektywność energetyczną

– mówi Andrzej Guła. Według inicjatorów, potrzebne są pilne zmiany w programach Czyste Powietrze oraz Funduszu Termomodernizacji i Remontów.

Bon na audyt energetyczny dla właścicieli budynków jednorodzinnych otrzymujących dodatek energetyczny ma mieć wartość 1,2 tys. zł,. natomiast dla wspólnot i spółdzielni – 4 tys. zł. Mechanizm ten nie będzie generował dodatkowych kosztów dla budżetu państwa, ponieważ może zostać sfinansowany w ramach funkcjonujących już programów: Czyste Powietrze oraz Fundusz Termomodernizacji i Remontów. – Dzięki bonom na audyt energetyczny właściciele budynków będą mogli skorzystać z profesjonalnej porady, która pozwoli dobrać konieczny zestaw prac termomodernizacyjnych, określić możliwą do uzyskania oszczędność energii i oszacować koszty takiej inwestycji – przekonuje Jakub Sokołowski z IBS.

Pomysłodawcy społecznego projektu w tym tygodniu wyślą jego założenia do wszystkich senatorów, którzy 4 sierpnia będą dyskutować nad ustawą o dodatku węglowym. – Liczymy na odpowiedzialną postawę senatorów i wprowadzenie przez nich odpowiednich poprawek. Liczymy na to że wykażą się wrażliwością w stosunku do ogromnej liczby gospodarstw domowych wykluczonych z rządowej pomocy, mimo ciężkiej sytuacji finansowej – mówią autorzy projektu społecznego. – Apelujemy żeby w sposób odpowiedzialny podeszli do dysponowania ograniczonymi środkami publicznymi i wybrali rozwiązanie sprawiedliwsze i tańsze dla kieszeni podatników – dodają. Senatorowie opozycji są przychylni proponowanym rozwiązaniom, senatorowie PiS nie przedstawili jeszcze swego stanowiska.

Rząd zapewnia, że dodatek węglowy nie jest jedyną formą wsparcia Polek i Polaków w nadchodzącym sezonie grzewczym. W inny sposób mają być chronieni użytkownicy pozostałych źródeł ciepła, w tym gazu czy pelletu, a także ciepła z sieci miejskiej. Szczegóły mamy poznać wkrótce. Dodatek węglowy został zaproponowany jako pierwszy, by uspokoić sytuację na rynku opału i zatrzymać dalszy wzrost cen.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

E
Ehh
Trzeba ludziom dac wybór ,albo doplata do kopalni (i grubych prezesowych kotow)i jakichś wakacji kredytowych( milionerom z banków) , albo doplata do turnusu na okres grzewczy w ośrodku SANACJA na Madagaskarze
E
Ehh
29 lipca, 8:12, Ehh:

Ze jeszcze nie wpadli,żeby na sezon zimowy wysyłać ludzi gdzies do ciepłych krajów, choćby na ...Madagaskar.W latach 30-tych mieli takie plany.POLACY jak bociany w zimowe chłody wolą madagaskarskie wody.Na sezon grzewczy narodowy przewoźnik zabierze Polaków na MADAGASKAR 2 plu.s Wtedy nie wyszło, może teraz sie uda.

Trzeba koniecznie powołać spółkę, która by wyliczyla ,czy faktycznie nie taniej zamiast dopłacać do ogrzewania, płacić za jakieś prawa emisyjne, czy nie taniej by bylo kupić gdzie kolonie albo nawet usypac WYSPE,a moze program kolonizacji jakieś planety bliżej słońca .Same pozytywy a i dalej od Ruskich ,Niemców ,bo z nimi nigdy nie wiadomo.Trzeba popytać Ydow, może maja jakąś na sprzedaż i od razu sprawdzić czy im sie nie...należy.

E
Ehh
Ze jeszcze nie wpadli,żeby na sezon zimowy wysyłać ludzi gdzies do ciepłych krajów, choćby na ...Madagaskar.W latach 30-tych mieli takie plany.POLACY jak bociany w zimowe chłody wolą madagaskarskie wody.Na sezon grzewczy narodowy przewoźnik zabierze Polaków na MADAGASKAR 2 plu.s Wtedy nie wyszło, może teraz sie uda.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska