https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dodatkowe ambulanse dla czterech powiatów

Anna Górska
Infografika: Elżbieta Rzyczniak
Udało się. Po kilku latach starań dyrektorów szpitali i stacji pogotowia ratunkowego pojawią się dodatkowe karetki. Wojewoda małopolski, który odpowiada za system ratownictwa w naszym województwie, znalazł pieniądze na sfinansowanie dodatkowych zespołów w najbardziej newralgicznych miejscach. Chodzi o Myślenice, Tarnów, Nowy Sącz i Kraków-Nową Hutę.

W każdym z tych powiatów codziennie od godz. 7 do 19 będzie dyżurował o jeden zespół więcej niż dotychczas. Ze statystyk wynika bowiem, że w tych godzinach jest najwięcej wezwań do mieszkańców. Niestety, na całodobowy dyżur dodatkowego ambulansu pieniędzy brak. W zwiększonej obsadzie ratownicy i lekarze zaczną pracę od 1 sierpnia.

- Dość często dochodziło do takich sytuacji, że gdy wszystkie nasze ambulanse były zajęte, do pomocy dla mieszkańców Myślenic trzeba było wzywać zespół z Mogilan czy Krakowa - przyznaje Adam Styczeń, dyrektor szpitala powiatowego w Myślenicach. - To zaś przedłużało czas dojazdu do chorego - dodaje. Ponad 122 tys. mieszkańców tego powiatu obsługiwały do tej pory tylko trzy karetki. Stacjonowały w Myślenicach, Dobczycach i Pcimiu.

Podobna sytuacja była w Nowym Sączu. W tamtejszym powiecie 300 tys. mieszkańców było pod opieką tylko 9 zespołów ratowniczych. - To mało, jeśli wziąć pod uwagę, że w sezonie turystycznym w naszym powiecie mamy pod opieką 600 tys. osób - zaznacza Józef Zygmunt, dyrektor stacji pogotowia w Nowym Sączu. - Ponadto teren mamy rozległy. Dyrektor Zygmunt nie kryje, że jego ratownicy dojeżdżali na wezwania znacznie dłużej niż przewidują standardy: 8 minut w aglomeracji miejskiej i 15 minut poza miastem.

W Krakowie najbardziej obciążona jest podstacja pogotowia w Nowej Hucie, stąd decyzja, że właśnie w Bieńczycach pojawi się dodatkowa karetka. Tym sposobem w stolicy Małopolski będzie 30 karetek.

To nie ostatni krok wojewody w usprawnianiu systemu ratownictwa medycznego. Dowiedzieliśmy się, że w 2014 r. plauje starać się w Ministerstwie Zdrowia o kolejne 10 zespołów.

Zgodnie z ostatnim raportem Najwyższej Izby Kontroli z listopada 2012 r., Małopolska miała najmniej karetek. Na jeden zespół przypadało 30,3 tys. mieszkańców (111 zespołów na 3,4 mln Małopolan). To najwięcej w Polsce i zdecydowanie powyżej średniej, która wynosi 1 karetkę na 25 tys. mieszkańców.

Artykuły, za które warto zapłacić! Sprawdź i przeczytaj
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
"Gazeta Krakowska" na Twitterze i Google+

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

B
Bartii91
dokładnie tak jeszcze są inne powiaty obsługiwane przez KPR np. Oświęcim czy Skawina
M
Marian
W artykule jest błąd w stolicy małopolski aktualnie jest jedynie 17 zespołów ratownictwa medycznego. Pozostałe ZRMy należące do Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego rozmieszone są po za miastem Krakowem, gdyż KPR obsługuje jeszcze dużą cześć powiatu krakowskiego
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska