- Nigdy nie wiesz, jeśli nie znajdziesz się w takiej sytuacji, ale jestem przekonany, że wbiegłbym do środka, nawet gdybym nie miał broni. Myślę, że większość osób w tym pomieszczeniu zrobiłaby to samo - stwierdził Trump. Media nie podają jaka była reakcja gubernatorów na słowa o „bohaterskiej” postawie prezydenta.
CZYTAJ TAKŻE: Strzelanina w szkole Parkland na Florydzie. Policja oskarżona o bezczynność podczas masakry, jakiej dokonał Nikolas Cruz
W reakcji na te zarzuty zabrał głos były już strażnik tej szkoły. Scott Peterson broni swojej biernej postawy, twierdzi iż sądził, że strzały padały poza szkolnym budynkiem.
Obrońca strażnika Joseph DiRuzzo broni postawy swojego klienta, też upiera się przy wersji, iż uzbrojony strażnik sądził, że na terenie szkoły nie doszło do żadnego niebezpiecznego zdarzenia. - To nieprawda, że on był tchórzem, trzeba przyjrzeć się faktom – dodawał adwokat.
CZYTAJ TAKŻE: USA: Bliscy ofiar strzelaniny w Parkland zostali przyjęci w Białym Domu. Donald Trump chce uzbroić nauczycieli
Peterson, emerytowany oficer zrezygnował po strzelaninie z pracy w szkole, po tym jak jego szef, szeryf hrabstwa Broward Scott Israel, zawiesił go w czynnościach i nakazał wstrzymać wypłatę wynagrodzenia.
Szeryf powiedział zaraz po strzelaninie, że był przerażony postawa strażnika. Wersja strażnika była taka, iż po przyjeździe policji podał on przez radio, że napastnik musiał strzelać gdzieś w okolicy szkoły. Zdaniem jego prawnika nie popełnił on żadnego błędu, nie zachował się jak tchórz.
- W kluczowym momencie policjant nie interweniował, mimo że był odpowiednio szkolone aby reagować - oceniał postawę strażnika Scott Israel.
Do masakry doszło w 14 lutego w szkole Marjory Stoneman Douglas w Parkland. Sprawcą był 19-letni Nikolas Cruz, uczeń dyscyplinarnie zwolniony z tej placówki. Usłyszał już 17 zarzutów morderstwa z premedytacją. Karabin AR-15, z którego strzelał, kupił legalnie rok temu.
Associated Press/x-news
POLECAMY: