Przez dwa sezony kibice Puszczy Niepołomice mogli cieszyć się ekstraklasą. Przez 1,5 sezonu na stadionie Cracovii, gdzie Puszcza gościnnie podejmowała inne zespoły, a od wiosny tego roku już w Niepołomicach. Niestety, własny obiekt nie pomógł i "Żubry" żegnają się z najwyższą klasa rozgrywkową.
Żegnają się remisem 1:1 ze Śląskiem Wrocław, ubiegłorocznym wicemistrzem Polski. Fani Puszczy wspierali ją w Krakowie, Niepołomicach (komplety na trybunach) oraz w meczach wyjazdowych.
Blisko 10 lat z zespołem pracuje Tomasz Tułacz. Kibice dali wyraz temu, by szkoleniowiec absolutnie nie opuszczał zespołu - wywiesili odpowiedni transparent, wzywając "Napoleona", bo tak nazywany jest w Niepołomicach Tułacz do pozostania w tym mieście z drużyną.
Teraz przed klubem trudny czas zmierzenia się z trudną rzeczywistością po spadku. Trzeba zebrać siły, by jakoś odnaleźć się w I lidze. Na pewno "Żubry" będą mogły liczyć na fanów, bo to była istotna siła tego klubu.
Wideo
Magazyn Gol24: Ostatnia prosta Ekstraklasy i finał Ligi Konfederacji