Olimpia Elbląg - Hutnik Kraków 0:5 (0:3)
Bramki: 0:1 Sznajder 11 samob., 0:2 Kieliś 20, 0:3 Sowiński 39, 0:4 Kuzimski 61, 0:5 Rzepka 76 karny.
Olimpia: Walion - Matynia, Górecki, Czapliński, Tobojka, Zieliński, Kozera, Semeniw, Lorenc, Sznajder, Wierzba.
Hutnik: Damian Hoyo-Kowalski - Kieliś, Daniel Hoyo-Kowalski (68 Kopyściański), Tarasovs, K. Głogowski (46 Zięba) - Słomka, Urbańczyk, Sowiński (60 Szablowski), Semik, Wilak (68 Motrycz) - Kuzimski (68 Rzepka).
Sędziował: Karol Wójcik (Mińsk Mazowiecki).
Po trzech kolejnych porażkach władze Hutnika zdecydowały o zmianie trenera - Macieja Musiała zastąpił Krzysztof Świątek. Dla czynnego jeszcze piłkarza, który w tym klubie rozegrał najwięcej meczów i strzelił najwięcej bramek, to dopiero początek przygody z seniorską drużyną w roli szkoleniowca (w tym sezonie prowadził zespół U-17 w CLJ).
Debiut miał bardzo obiecujący, bo Hutnik przełamał serię trzech porażek i zwiększył swoje szanse na miejsce w barażach o awans (na razie jednak jest poza tą strefą).
Hutnik wypunktował Olimpię. Rekordowe zwycięstwo w tym sezonie
Zamykająca tabelę Olimpia, już od dawna pogodzona ze spadkiem (ledwie 2 punkty we wcześniejszych 7 spotkaniach), nie stawiła większego oporu. Patrząc na sam skład Hutnika, nowy trener znaczących zmian nie dokonał, bo tych zawodników już wcześniej oglądaliśmy w wyjściowym składzie. Różnica była w skuteczności - tak wysokiego prowadzenia do przerwy Hutnik nie miał całym sezonie, podobnie jak rozmiarów zwycięstwa.
Gospodarze sami wbili sobie pierwszą bramkę, później gole dołożyli Patryk Kieliś i Mateusz Sowiński. W II połowie goście zrobili swoje, jeszcze powiększając przewagę.
