V LIGA, ZACHÓD. Piłkarskie „ucho od śledzia” w starciu Niwy Nowa Wieś z Hutnikiem II Kraków. Wicelider ograł lidera

Gospodarze od pierwszego gwizdka sędziego wysoko podeszli po lidera, majac świadomość, że krakowianie bardzo dobrze operują piłką. Chcieli ten atut ograniczyć im do minimum.

- Gdybyśmy pozwolili krakowianom pograć, nie mielibyśmy z nimi szans. Musieliśmy ryzykować – tłumaczył swoją strategię trener nowowsian Bartłomiej Dudzic.

Krakowianie szukali swoich pozycji do otwarcia wyniku. Igor Gałek na prawej stronie, starając się zamknąć akcję oskrzydlającą, uderzył nad poprzeczkę (20 min). Chwilę później Dominik Zawiła zdjął piłkę składającemu się do strzału przeciwnikowi.

Nowowsianie mieli swoje dwie okazje do otwarcia wyniku. Po strzale Daniela Kocemby piłka zatrzymała się na słupku. W tej samej akcji na kolejny strzał zdecydował się Dominik Zawiła, jednak czujny Dorian Frątczak, końcami palców, przeniósł futbolówkę nad poprzeczkę (36 min).

Po zmianie stron, po akcji oskrzydlającej Jana Garlacza, w powietrzu piłkę zaatakował Krzysztof Chrapek, uprzedzając obrońcę, lecz na posterunku był Dorian Frątczak (47 min).

Krakowianie zrewanżowali się strzałem Tomasza Stanaszka, oddanym z 14 metrów, jednak w ostatniej chwili piłkę zablokował przed bramką Dominik Zawiła (66 min).

W końcówce spotkania oba zespoły zagrały odważnie o pełną pulę. Łukasz Latek „miękkim” lobem chciał oszukać kęckiego bramkarza, ale ten końcami palców wybił piłkę ponad poprzeczkę (81 min).

Chwilę później, lewą stroną przedarł się Krzysztof Filipczyk. Uwolnił się spod opieki obrońcy, wpadł w pole karne, uderzając w bliższy róg. Adrian Drewniany nie dał się zaskoczyć. Jeszcze Maciej Korban uderzył z pola karnego, ale na 5 metrze piłkę zmierzającą do bramki zablokował Daniel Kocemba.

Miejscowi mieli sytuację Jana Garlacza, a po akcji Michała Studnickiego, zamajaczy ją Krzysztof Chrapek uderzył w dalszy róg. Minimalnie się jednak pomylił (86 min).

Wreszcie, po rzucie rożnym, na przedpolu krakowian doszło do zamieszania. Najwięcej zimnej krwi zachował Michał Matejko, trafiając z bliska do siatki. Sędzia doliczył trzy minuty.

Krakowianie szukali do końca wyrównującego gola, ale mogli stracić drugiego. Krzysztof Chrapek z bliska uderzył w bramkarza, po otrzymaniu idealnego podania od Jana Garlacza. Potem już wybrzmiał ostatni gwizdek sędziego i piłkarze mogli fetować zwycięstwo nad liderem wspólnie ze swoimi kibicami.

- Podjęte ryzyko nam się opłaciło. Czapki z głów przed chłopcami – skwitował Bartłomiej Dudzic, trener Niwy.

- Zapłaciliśmy wysoką cenę za niewykorzystane nasze dobre sytuacje. Końcówkę sezonu przyjdzie nam zagrać już bez marginesu błędu. Chcielibyśmy awansować, aby ten młody zespół mógł się rozwijać. Takich meczów, jak ten w Nowej Wsi, zagraliśmy wiosną cztery, może pięć. W pozostałych rywale tylko się bronią, a i doszło do paradoksalnej sytuacji, że w jednym ze spotkań gospodarze celowo nie przygotowali odpowiednio naturalnego boiska, żeby było ich dodatkowym atutem, bo na nim mój zespół miał się nie odnaleźć – powiedział Maciej Antkiewicz, trener krakowian.

Bramki: 1:0 Matejko 90.

NIWA: Drewniany – Holewa, Kocemba, Matejko, Zawiła – Studnicki, M. Naglik (46 Chrapek), Czaicki, Jurczak, Miłoń – Piskorek (31 Garlacz).

HUTNIK II: Frątczak – Sopryuch (66 Filipczyk), Korban, Skolik, Łapczyński – Gałek (63 Kępa), Stojek, Latek, Mucha (74 Stodulski) – Bil (84 Luraniec), Stanaszek

Sędziował: PAWEŁ BUDZYK (NOWY TARG). Żółte kartki: Garlacz – Soprych, Luraniec. Widzów: 350.

Inne mecze 30. kolejki:

• WKS Przebój Wolbrom – KS Chełmek 1:4

• Błękitni Modlnica – Jutrzenka Giebułtów 2:0

• Garbarnia Kraków – Węgrzcanka Węgrzce Wielkie 3:2

• Sokół Kocmyrzów – Raba Dobczyce 4:3

• KSPN Pogoń Kraków – Skawa Wadowice 1:1

• Tempo Białka – AP Kmita Zabierzów

• D&R Unia Oświęcim – Radziszowianka Radziszów

• PAUZA: VICTORIA JAWORZNO