https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dostali światło na święta

Katarzyna Gajdosz-Krzak
Rodzina z Kokuszki żyje jak w średniowieczu w chatynce na odludziu, bez drogi, prądu i wody. Dzięki Szlachetnej Paczce mieli pierwsze Boże Narodzenie w jasnej izbie i przy świecącej choince

- Nasz wolontariusz, który odwiedził 89-letnią panią Józię i jej syna Władysława, nawet nie przypuszczał, że wśród nas żyją ludzie, do których nie dotarły dobroci cywilizacji - opowiada Anna Pierzchała, koordynatorka Szlachetnej Paczki w Nowym Sączu.

Złożył wizytę staruszce w jej małym drewnianym domku wysoko w górach, w Kokuszce w gminie Piwniczna. Był dzień, więc nawet nie przypuszczał, że gdy zapada zmrok, ciemności pokrywają dwuizbową chatkę. Kiedy pytał o potrzeby 89-letniej kobiety i jej 41-letniego niepełnosprawnego syna, nawet nie zająknęli się, że brakuje im prądu czy bieżącej wody. Mówili jedynie, że nie mają ciepłych butów na zimę i kurtek.

Niech idzie do księdza

- Przyznali też, że tęsknią za ludźmi, bo w promieniu trzech kilometrów, a nawet więcej nie mają żadnego sąsiedztwa - opowiada Anna Pierzchała.

Pani Józefa ostatni raz wybrała się z domu do najbliższego miasta, czyli Piwnicznej Zdroju, pięć lat temu. Kilka godzin schodziła z góry o lasce. Na końcu drogi upadła i chciała zawracać. Ale szkoda jej było pięciu godzin wysiłku. Doszła do Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej. Chciała prosić, tak jak teraz Szlachetną Paczkę, o zimowe buty. Ale w GOPS, opowiada, odesłali ją do księdza. Nie poszła. Jest honorowa. Skoro uznano, że nie zasługuje na pomoc, wróciła do domu.

Przesypiali ciemne zimy

Uczniowie II Liceum Ogólnokształcącego w Nowym Sączu, którzy przygotowywali paczkę dla rodziny z Kokuszki, uznali, że oprócz ciepłych butów, kurtek i żywności, przyda się też radio. Dzięki temu pani Józefa będzie mogła choć trochę poczuć się bliżej ludzi.

- I od tego radia wszystko się zaczęło - śmieje się Anna Pierzchała. Gdy Szlachetna Paczka dotarła z prezentami na koniec świata, okazało się, że nowego sprzętu nie ma do czego podłączyć. Pani Józefa przez całe swoje życie mieszkała w domku bez prądu. Po zapadnięciu zmroku kuchnię i pokój rozświetlały lampy naftowe. Ale ostatnio nawet ich rzadko używała. Tylko w szczególnych wypadkach, bo nafta jest za droga. Rytm życia jej i syna wyznaczały więc pora dnia i roku. Zimę, jak mówią, z braku światła, byli zmuszeni przesypiać.

Natychmiast po wizycie u pani Józef wolontariusze zorganizowali zbiórkę pieniędzy, na zakup panelu fotowoltaicznego, dzięki któremu dom można podłączyć do prądu. Udało się go zamontować tuż przed Wigilią Bożego Narodzenia.

- Kiedy na suficie zabłysła lampa, nie tylko rodzina, ale nawet my wpatrywaliśmy się w nią, jakby na niebie rozbłysły fajerwerki - uśmiecha się Anna Pierzchała.

Zapowiada, że to nie koniec akcji pomocy dla pani Józefy.

- Trzeba doprowadzić wodę do domu - informuje koordynatorka Szlachetnej Paczki. Do dziś staruszka i jej syn po wodę chodzą do oddalonego o pół kilometra górskiego strumyka.
Fot. Robert Hebda Szlachetna Paczka

Komentarze 11

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Mario
Kochani forumowicze przesyła Wam cytat z Pisma Św. pomyślcie dopóki jeszcze nie jest za późno. W pełni popieram akcję pomocy dla tych ludzi . Pomóc biedakowi to tak jakby pomóc samemu Panu Jezusowi. On często jest ukryty pod różnymi postaciami. Życzę owocnej refleksji zanim kogokolwiek się osądzi !!!!
"Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili".

Wtedy odezwie się i do tych po lewej stronie: "Idźcie precz ode Mnie, przeklęci, w ogień wieczny, przygotowany diabłu i jego aniołom!

Bo byłem głodny, a nie daliście Mi jeść;

byłem spragniony, a nie daliście Mi pić;

byłem przybyszem, a nie przyjęliście Mnie;

byłem nagi, a nie przyodzialiście Mnie;

byłem chory i w więzieniu, a nie odwiedziliście Mnie".

Wówczas zapytają i ci: "Panie, kiedy widzieliśmy Cię głodnym albo spragnionym, albo przybyszem, albo nagim, kiedy chorym albo w więzieniu, a nie usłużyliśmy Tobie?". Wtedy odpowie im: "Zaprawdę, powiadam wam: Wszystko, czego nie uczyniliście jednemu z tych najmniejszych, tegoście i Mnie nie uczynili". I pójdą ci na mękę wieczną, sprawiedliwi zaś do życia wiecznego».
G
Gość
Synowie mogą się zatroszczyć o ryby.
R
Radzi
Niech Pani zrozumie prawdziwe znaczenie. Trzeba nauczyć ludzi sobie radzić w życiu (dać PRZYSŁOWIOWĄ wędkę) może nie staruszce ale synom, żeby potrafili sobie radzić, naprawiać usterki, opiekować się domem i starszą matką. Proszę sobie wpisać w google jeśli Pani nie potrafi zrozumieć znaczenia tego zdania.
a
anonim
Nie piszcie takich bzdur.Po pierwsze imiona i wiek się nie zgadzają ,a po drugie to nie róbcie z nich takich biedaków dość krzywdy ludziom na robili we więzieniu za to siedzieli ,a opieka że im nie pomogła to ich dobrze zna jacy są ,a jak ksiądz miał pomóc skoro są nie wierzący ,a tak w ogóle to trzeba było wcześniej ludzi po pytać a nie wypisywać głupot
m
mona
Nie zgadzam sie z waszymi opiniami, ile to starych kawalerów pijaczyn chodzi po wsiach i wspaniale sobie żyją bo opieka nad nimi czuwa !!! I co i dalej "proszą" na piwko bo im nie wystarcza "na życie"?! Nie muszą dostawać pieniędzy do ręki wystarczy tak jak tutaj w artykule - przeznaczyć na potrzeby, które pomogą godnie żyć chociażby tej matce...
K
Kasia
"Dać wędkę" 89-cio letniej kobiecie? Czy ona ma jeszcze siłę pójść na ryby?
R
Radzi
Takich ludzi trzeba nauczyć żyć. Dać im wędkę a nie rybę. Niejeden mieszkaniec wie jaka to rodzina, nie chcę oceniać ale wiem, że niektórzy sie boją tych panów, wiedzą co zrobili.
Oczywiście, że jest bieda, niejeden ma biedny dom ale stara sie żeby było posprzątane, poukładane. To widać na zdjęciach.
Trzeba działać z myślą założyciela Szlachetnej Paczki. Nie dawać pieniądze ale pokazać ludziom jak wyjść z tej bierności, czasami pieniądze są przepijane...
K
Kokuscan
A czy zanim ktoś zacznie współczuć weźmie pod uwagę czym zajmują się dorośli synowie, być może opieka miała racje że coś się nie należy... skoro było by przepite!
b
bohomaz
bo jak widać nędzy w Polsce nie ma...a PO i Nowoczesna w takie szambo nie zagląda...jedni dostali 500+ a inni nie mający dzieci mają szopkę bożonarodzeniową cały rok!
k
konfeti
Ale za to Świątynię Opatrzności Bożej mamy ... i nie tylko.

Aż przykro patrzeć na to "mieszkanie" . Pies przy Księżówce w Zakopanem ma lepszą budę.
y
yeti
XXI wiek. Srodek Unii Europejskiej.... ech
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska