Gorliczanie z wielkim zainteresowaniem przyglądali się temu, co od kilku tygodni działo się na jednej z posesji przy ulicy Stróżowskiej. Pierwsze zapowiedzi, że tradycji stanie się zadość i na Boże Narodzenie dom rozbłyśnie wyjątkowo, pojawiły się jeszcze na początku listopada. Wtedy Kacper Szymczyk-Myśliwy, główny inicjator tego przedsięwzięcia, zaczął powoli obmyślać koncepcję, jak tym razem przyozdobi dom na święta.
Przygotowania na długo przed świętami
Zadanie do łatwych nie należało, bo musiał szczegółowo rozplanować jak i gdzie rozwiesić te wszystkie sznury kolorowych lampek. Ile ich jest dokładnie, tego Kacper nie wie.
- Każdego roku dokupuję nowe zestawy – uśmiecha się.
Z szacunków taty wynika, że pewnie kilkadziesiąt tysięcy. Barwne sznury lampek z poprzednich lat trzeba było sprawdzić – czy na pewno wszystkie świecą, czy nie zostały uszkodzone. W tym roku instalacja jest także bogatsza o co najmniej kilkanaście nowych postaci. Przybyło Mikołajów, reniferów, pojawiły się kolejne bałwany, świetlne fontanny, a nawet dmuchana szopka.
Kilka zasad, by wszystkim było wygodniej
W tym roku jest też kilka nowości organizacyjnych jeśli chodzi o oglądanie. W wigilię będzie można oglądać instalację od godz. 18. To dlatego, by zarówno domownicy, jak i wszyscy inni mieszkańcy mogli spokojnie spędzić czas wieczerzy. W pozostałe dni gospodarze zapraszają od godz. 16.30 do godz. 22. Na pewno każdy chętny zobaczy całe bogactwo świątecznej instalacji, bo będzie działała do 6 stycznia. I kolejna uważna uwaga – aura jest ostatnio kapryśna i czasem bardziej jesienna, niż zimowa. Zamiast prószącego śniegu, pada ulewny deszcz. W przypadku takiej pogody, oświetlenie nie będzie uruchamiane. To znowu względy bezpieczeństwa.
Tutaj też apel do kierowców – zwróćcie uwagę, gdzie zostawiacie swoje samochody. Róbcie to tak, by nie przeszkadzały pieszym, czy innym użytkownikom drogi.**
Wzorem lat poprzednich świetlna przygoda rozpoczyna się od rodzinnego domu pani Magdaleny, czyli domu powyżej. Nowością jest to, że z boku, dosłownie na wyciągnięcie ręki swoją część kompozycji rozłożyła Patrycja, siostra Kacpra, a nieco dalej – kolejni członkowie rodziny. Jest więc co oglądać!
