Niosła pomoc aresztantom. W trakcie niesienia tej pomocy zginęła
37-letni Artur R. przebywający w areszcie tymczasowym w zakładzie karnym w Rzeszowie zaatakował nożyczkami psycholog. Z nieoficjalnych informacji wynika, że kobieta kilkakrotnie została ugodzona w okolice szyi. Na miejsce wezwano pomoc. Niestety ratownikom nie udało się uratować życia kobiety.
W chwili ataku funkcjonariuszka przebywała w pokoju sama z napastnikiem. To była rutynowa konsultacja psychologiczna z tymczasowo aresztowanym.
Funkcjonariuszka miała 39 lat. Była doświadczonym psychologiem, od początku pracowała na najtrudniejszym oddziale penitencjarnym, pomagała też młodszym funkcjonariuszom, kiedy rozpoczynali pracę z aresztantami. Służbę pełniła od 2010 roku. W żałobie pozostawiła męża i dwóch synków.
Trwają czynności wyjaśniające wszelkie okoliczności tej tragedii. Na miejsce przyjechała delegacja z Ministerstwa Sprawiedliwości.
- Od 30 lat nie było takiego zdarzenia. Napaści się zdarzają, ale nigdy dotąd nie mieliśmy do czynienia z tak drastyczną - podkreślił podczas zwołanej konferencji prasowej wiceminister Michał Woś, wiceminister sprawiedliwości.
W związku z tragedią, jaka rozegrała się w rzeszowskim Zakładzie Karnym minister Ziobro powołał speckomisję, która ma zadanie zbadać wszelkie procedury i okoliczności zdarzenia.
Na miejscu cały czas trwają czynności wyjaśniające. Zabezpieczony został monitoring i przesłuchane osoby, których zeznania mogą być kluczowe. Póki co prokuratura jest powściągliwa w udzielaniu szczegółowych informacji.
- Cały czas trwają czynności wyjaśniające. Kiedy materiał dowodowy zostanie zebrany zarzuty zostaną postawione sprawcy - tłumaczył Arkadiusz Jarosz, zastępca prokuratora okręgowego w Rzeszowie.
Wiemy już, że do spotkania doszło w pokoju pani psycholog, gdzie standardowo odbywają się spotkania z osadzonymi, a aresztant nie był zakwalifikowany do kategorii niebezpiecznych.
Gen. Andrzej Leńczuk, zastępca dyrektora generalnego Służby Więziennej złożył kondolencje najbliższym tragicznie zmarłej funkcjonariuszki. Zapewnił też o wszelkiej pomocy dla rodziny. Obecnie objęto ich wsparciem psychologicznym.
