https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dramatyczny mecz na Cracovii, Piątek ratuje remis! [ZDJĘCIA]

Jacek Żukowski
W meczu 6. kolejki ekstraklasy Cracovia zremisowała z Górnikiem Zabrze 3:3, przegrywając już 1:3.

Trener Michał Probierz mimo trzech porażek z rzędu, tym razem nie dokonał rewolucji w składzie. Jedyna zmiana, w porównaniu do derbowego meczu z Wisłą, była wymuszona. Musiał pauzować za cztery żółte kartki Kamil Pestka. Zastąpił go Lennard Sowah, dla którego był to debiut od pierwszej minuty w zespole Cracovii.

Probierz mówił przed meczem, że w tygodniu zespół dużo pracował nad poprawą gry w defensywie. Jak się miało okazać, nic to nie dało. Cracovia nadal popełnia fatalne błędy w obronie. Nie od razu było jednak źle.
Fantastycznie zaczął się ten mecz dla „Pasów”. Po świetnym podaniu Mateusza Szczepaniaka Sergei Zenjov znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem pokonał Tomasza Loskę. To był drugi gol reprezentanta Estonii w tym sezonie. Akcje Cracovii nabrały od tej chwili rozmachu. Gospodarze zyskali pewność siebie. Dopiero po kwadransie gry Górnik stworzył sobie pierwszą dogodną sytuację pod bramką krakowian, Szymon Żurkowski posłał jednak piłkę wysoko nad poprzeczką. W odpowiedzi błędu zabrzan o mało co nie wykorzystał Krzysztof Piątek. Strzelił z 17 m, ale Loska pewnie interweniował. W 21 min bliski podwyższenia rezultatu był Ołeksij Dytiatjew, główkował jednak nad poprzeczką. Goście zagrażali Cracovii tylko strzałami z dystansu, nie mogli się bowiem przedrzeć blisko bramki Grzegorza Sandomierskiego. W 36 min ponownie w stronę bramki Górnika uderzał Zenjov. Piłka odbiła się rykoszetem i Loska z kłopotami wybił ją na rzut rożny. Po nim Estończyk znów podjął próbę, tym razem niecelną, piłka przeleciała nad bramką. Moment dekoncentracji w obronie kosztował „Pasy” stratę gola. Po dograniu z rzutu rożnego nie pilnowany Michał Koj strzałem głową z 2 m pokonał Sandomierskiego, który nie zareagował, gdy piłka leciała wzdłuż linii bramkowej. To piąty z sześciu meczów w tym sezonie, w którym Cracovia nie zachowała czystego konta.

W 45 min Górnik objął prowadzenie. Najpierw Sandomierski obronił w sytuacji sam na sam z Łukaszem Wolsztyńskim. W posiadaniu piłki byli jednak nadal zabrzanie. Strzelał Igor Angulo – golkiper „Pasów” znów popisał się świetną paradą, ale wobec dobitki Ł. Wolsztyńskiego był bezradny.

Napastnik zabrzan o mało co nie rozpoczął drugiej połowy od trafienia. Pomylił się nieznacznie. Cracovia długo nie mogła się obudzić. W 63 min strzelał Jaroslav Mihalik – bramkarz z trudem obronił. Po chwili właśnie Słowak opuścił boisko, a szansę debiutu otrzymał nowopozyskany Hiszpan Javi Hernandez. Jeszcze dobrze nie zadomowił się na boisku, a jego zespół przegrywał. Wprowadzony do gry Rafał Wolsztyński w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza. Piłka po nodze Sandomierskiego ugrzęzła pod poprzeczką. Dramatyczna była końcówka spotkania.

W 84 min faulowany w polu karnym był Michał Helik. „Jedenastkę” wykorzystał Krzysztof Piątek. Na wyrównanie zabrakło czasu…
W doliczonym czasie gry krakowianie mieli koleją „jedenastkę”, tym razem za faul na Dytiatjewie. I znowu Piątek podołał zadaniu! „Pasy” uratowały remis!

Cracovia – Górnik Zabrze 3:3 (1:2)
Bramki: 1:0 Zenjov 3, 1:1 Koj 39, 1:2 Ł. Wolsztyński 45, 1:3 R. Wolsztyński 71, 2:3 Piątek 85 karny, 3:3 Piątek 90+4 karny.

Cracovia: Sandomierski – Wójcicki, Malarczyk (79 Helik), Dytiatjew, Sowah – Zenjov, Covilo, Szczepaniak (69 Wdowiak), Drewniak, Mihalik (64 Hernandez) – Piątek.
Górnik: Loska – Wolniewicz, Wieteska, Suarez, Koj - Kądzior (62 R. Wolsztyński), Ambrosiewicz, Żurkowski, Kurzawa – Angulo (81 Matuszek), Ł. Wolsztyński (66 Urynowicz).

Sędziowali: Paweł Raczkowski oraz Michał Obukowicz i Kamil Wójcik (wszyscy Warszawa). Żółte kartki: Dytiatjew (84, niesportowe zachowanie), Wójcicki (fal, 90+4) - Wolniewicz (73, faul), R. Wolsztyński (77, faul), Loska (84, niesportowe zachowanie), Wieteska (86, faul).
Czerwona: Wolniewicz (90+3, druga, żółta, niesportowe zachowanie). Widzów: 8346.

Komentarze 5

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

U
Ubu
Gdyby nie faulowali ( a faule były ewidentne, za pierwszym razem trafiony gracz Cracovii a nie piłka, za drugim głupek obronca uwiesił się na przeciwniku) to by nie dali pretekstudo podyktowana karnych.
G
Gość
To sędzia uratował punkt Cracovii, przyznając dwie "jedenastki". Górnik grał agresywnie, chciał wygrać za wszelką cenę, nie przebierając w środkach - grał po chamsku.
z
z autu
Zadnej koncepcji gry ani opracowanych schematow. Zupelnie zagubieni w bezmyslnej kopaninie. Gornik wychodzil zza plecow Cracovii do wszystkich pilek pierwszy. Wojcicki, Malarczyk i Dytiatjew to obroncy tylko z nazwy. Sowah bardziej solidny niz pozostali chociaz tez popelnial bledy. Pilkarze Cracovii sa ociezali jakby nogi mieli powiazane w kolanach. Odnosi sie wrazenie ze Cracovia nie jest przygotowana do gry w Ekstraklasie. Po 30 min. gry szybko gasnie.
k
krakus
Sędzia miał 8 minut by wydrukować wynik zdążył
K
Kibic
Nie Piątek ratuje Cracovię tylko .... sędzia drukarz Cracovia słaba bez pomysłu na grę kwestia czasu kiedy Filipiak wywali tego słabego pseudotrenera
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska