Trener Dawid Kroczek nie chciał robić rewolucji w składzie, dokonał dwóch zmian w porównaniu z poniedziałkowym meczem z Lechem w Poznaniu Za Jakuba Jugasa zagrał Virgil Ghita, a za Amira Al-Ammariego Patryk Sokołowski.
Zagrali sąsiedzi z tabeli, 6. Motor z 7. Cracovią. W ich meczach pada wiele goli. Motor chciał od razu zaskoczyć Cracovię, w 2 min z dystansu strzelał Mbaye Ndiaye i piłka przeleciała nad poprzeczką. Ale „Pasy” nie przestraszyły się tej sytuacji, zaatakowały. Trwała wymiana ciosów w początkowym fragmencie gry.
Brakowało jednak konkretów. Akcje przerywane były albo daleko od bramki, albo dośrodkowania nie dochodziły do celu. Brakowało strzałów. Niemoc przerwał Filip Rózga, uderzając w 29 min dość zaskakująco, piłka jeszcze skozłowała przed bramkarzem, co mogło go zmylić, ale ostatecznie Gasper Tratnik zdołał wybić piłkę na róg. W 32 min Mikkel Maigaard zagrał z wolnego do Rózgi na 17 m, ale młodzieżowiec Cracovii nie trafił w bramkę.
W 37 min groźnie w pole karne wszedł Piotr Ceglarz, strzelił, ale wywalczył tylko róg. W 42 min Bartosz Wolski sprawdził Henricha Ravasa, ale ten strzał nie sprawił mu kłopotów. Z kolei po uderzeniu Ceglarza golkiper Cracovii miał pewne kłopoty, ale złapał piłkę.
- Mecz bez sytuacji podbramkowych, dosyć zamknięty, szukamy swojego szczęścia w kontratakach mając szybkiego Benjamina Kallmana z przodu. Musimy być skuteczniejsi po odbiorze piłki. Obie drużyny będą chciały zaryzykować bardziej i mam nadzieję, że te sytuacje się pojawią.
Druga połowa zaczęła się idealnie dla Cracovii – za faul taktyczny w 49 min Sergi Samper został ukarany drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartką. Sytuacja „Pasów” stała się więc bardzo dobra.
Od razu krakowianie zaatakowali i strzelał Rózga – niecelnie. A po chwili młody zawodnik znów sprawdził bramkarza, ale Tratnik poradził sobie, wybijając piłkę na róg. „Pasy” zamknęły Motor we własnym polu karnym. W 55 min Ajdin Hasić rozegrał piłkę, Otar Kakabadze szukał kolegów, wreszcie uderzył Mauro Perković, ale na linii bramkowej dobrze interweniował Mathiew Scalet, a golkiper Motoru był czujny.
Musiał też uważać Ravas, w 61 min mógł zaskoczyć go Wolski, ale ten nie trafił w bramkę. W 68 min „Pasy” przeprowadziły piękną akcję – Hasić popisał się błyskotliwym podaniem na głowę do Perkovicia, Tratnik spóźnił się z wyjściem z bramki i Chorwat zdobył pierwszego gola w barwach Cracovii. A Hasić zaliczył siódmą asystę w tym sezonie.
Cracovia poczuła się mocno, z dystansu uderzał Maigaard, ale w środek bramki. Motor nie miał już czego bronić i rzucił się do ataku. W 4 min doliczonego czasu gry Tratnik zawędrował w pole karne Cracovii przy rzucie rożnym, ale „Pasy” wybiły piłkę. Chwilę później arbiter skończył mecz.
Motor Lublin – Cracovia 0:1 (0:1)
Bramki: 0:1 Perković 68.
Motor: Tratnik – Stolarski (70 Wójcik), Najemski, Mathys, Luberecki – Ndiaye (70 Król), Wolski, Samper, Scalet (79 Łabojko), Ceglarz (79 Caliskaner) – Mraz (59 Augustin).
Cracovia: Ravas – Ghita, Henriksson, Perković – Kakabadze, Maigaard, Sokołowski (90 Biedrzycki), Janasik – Rózga (79 Al-Ammari), Hasić – Kallman.
Sędziowali: Damian Kos (Wejherowo) oraz Bartosz Heinig, Dariusz Bohonos (obaj Gdańsk). Żółte kartki: Samper (31), Mathys (57), Najemski (85) - Ghita (43), Kakabadze (63), Rózga (73). Czerwone kartki: Samper (druga żółta, 49) – Kakabadze (druga żółta, 90+5). Widzów: 14 777.
