Druga fala pandemii mocno uderzyła w lotnisko Kraków Airport. Obostrzenia spowodowały drastyczny spadek liczby pasażerów. Ale jest nadzieja

FLESZ - Rządowe wsparcie potrzebne od zaraz

W Kraków Airport każdego roku już od końca listopada można było odczuwać radosną atmosferę zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. Do domu powracali Polacy mieszkający za granicą, by spędzić święta w gronie najbliższych. Zagraniczni turyści decydowali się zaś na spędzenie okresu noworocznego w magicznym Krakowie. W tym roku wszystko jest inaczej – komentuje Radosław Włoszek, prezes Kraków Airport.

Podkreśla, że rok 2020 zostanie w naszej pamięci jako czas obostrzeń i ograniczeń uniemożliwiających swobodne podróżowanie. Przypomnijmy, że we wrześniu z usług krakowskiego lotniska skorzystało 247 095 pasażerów, czyli aż o 69 proc. niż we wrześniu 2019 roku. Z powodu powtórnego ataku pandemii ruch był także sporo (o ponad 62 tys. osób) mniejszy niż w sierpniu, który dawał nadzieję na powrót normalności. Już wtedy temu, po załamaniu ruchu, prezes Kraków Airport przewidywał, że czeka nas bardzo trudna jesień i zima, być może najtrudniejsza w historii lotniska w Krakowie - Balicach.

W październiku z usług krakowskiego lotniska skorzystało 145 349 osób, czyli aż o 82 procent mniej niż w tym samym miesiącu 2019 roku i znacznie mniej niż we wrześniu, 2020 r., gdy było ich blisko ćwierć miliona. Listopad okazał się, zgodnie z czarnymi prognozami, jeszcze gorszy….

Radosław Włoszek podkreśla, że dla spółki priorytetem jest przeprowadzenie całego portu i załogi przez kryzys, zapewnienie finansowania bieżącego funkcjonowania – przy zachowaniu najwyższych standardów bezpieczeństwa pasażerów i pracowników. Kraków Airport realizuje wdrożony jeszcze latem plan bezwzględnych oszczędności, minimalizacji kosztów na rok 2020 i 2021.

- Przeżywamy najcięższy kryzys w historii, a mimo to jesteśmy przekonani, że po uspokojeniu sytuacji związanej z pandemią pasażerowie będą korzystać z podróży lotniczych, a ruch pasażerski będzie sukcesywnie wzrastał – mówi z naciskiem Radosław Włoszek.

Swój umiarkowany optymizm opiera na niezależnych badaniach organizacji lotniczych, jak IATA czy ACI, z których wynika, że pojawienie się i upowszechnienie skutecznej szczepionki zasadniczo poprawi sytuację podróżnych, a więc także całej branży lotniczej oraz ściśle związanej z nią branży turystycznej. Ów przełom może się dokonać już wiosną 2021 roku. Jak podkreśla szef Kraków Airport, o tego czasu wszyscy zainteresowani muszą wspólnie intensywnie pracować nad odbudowaniem zaufania do podróży, zwłaszcza tych na większe odległości, transgranicznych.

- Proces odnowy opierać się będzie na współpracy pomiędzy całą branżą, organizacjami turystyczni, państwami – tak, by powstały wspólne, globalne procedury w kluczowych obszarach zarówno w czasach pandemii, jak i już po jej ustaniu. Wszystko po to, aby odbudować zaufanie do latania i podróży lotniczej – tłumaczy Radosław Włoszek.

Na krakowskim lotnisku nadal obowiązują zasady sanitarne w podróży lotniczej (dystans 1,5 m, obowiązek zakrywania ust i nosa, pomiar temperatury, oświadczenie o stanie zdrowia oraz karty lokalizacyjne dla pasażerów).
W dalszym ciągu hotel oraz gastronomia podlegają rygorom związanym z ograniczeniem przyjmowania gości poza podróżami służbowymi oraz odpowiednio serwowaniu posiłków w formule na wynos.

Nie zmieniają się limity osób obowiązujący w obiektach handlowych oraz kultu religijnego (1 osoba na 15 metrów kw.). Placówki handlowe działające w portach lotniczych zostały wyłączone z konieczności stosowania się do godzin dla seniorów (10:00 – 12:00), wyjątek ten nie dotyczy jednak placówki pocztowej w terminalu.