Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Duma przedsiębiorcy. Słowo ważniejsze od dokumentu

M. Domańska-Smoleń
Jan Gawron: kontakt z klientem daje mi niesamowitą satysfakcję. Lubię to, co robię, i jestem w swoim żywiole.
Jan Gawron: kontakt z klientem daje mi niesamowitą satysfakcję. Lubię to, co robię, i jestem w swoim żywiole. fot. Anna Kaczmarz
Jan Gawron musi ciągle być w ruchu. Nie usiedzi spokojnie na miejscu. Sprzedaż tekstyliów do hoteli, prowadzenie myjni samochodowej, sprzedaż akcesoriów dla dzieci - wszystkiemu da radę.

Pierwszy biznes, jaki otworzył, to była sprzedaż tekstyliów. Doświadczenia nabrał w prywatnej firmie, ale chciał zacząć działać na własną rękę. - Bo do odważnych świat należy. Nie polecałbym nikomu zakładać firmy, jeżeli nie ma podstawowej wiedzy o branży. Jeżeli ktoś chce założyć własny biznes, a potem dopiero zgłębiać wiedzę z danej dziedziny, w dzisiejszych czasach nie przetrwa - podkreśla.

O klienta z branży hotelowej w Krakowie nie jest trudno, jednak tekstylia to nie jest towar, który sprzedaje się raz w tygodniu. - Ale mam stałych odbiorców, wyróżnia mnie niska cena i doskonała jakość towaru - zapewnia pan Jan.

Zdarzają się jednak tzw. martwe miesiące, a żyć z czegoś trzeba. Dlatego zdecydował się na założenie kolejnego interesu - "Zielonej Myjni". Był rok 2011 i w Polsce zrobiła się moda na maszyny parowe. Kupił odpowiedni sprzęt i jeździł do klientów myć samochody. Cały czas jednak myślał o myjni stacjonarnej. - Nadarzyła się okazja kupna myjni pod hotelem Forum w Krakowie, więc skorzystałem. Przez dwa lata działalności wypracowaliśmy już sobie renomę. Dla mnie bowiem dane słowo jest ważniejsze od dokumentów czy umów. Jeżeli mówię klientowi, że może bez obaw zostawić u mnie samochód, że auto wyjedzie z mojej myjni wypucowane, to zrobię wszystko, żeby tak właśnie było - mówi Jan Gawron.

Kolejną myjnię otworzył w Niepołomicach, planuje też punkt w Katowicach, bowiem na polskim rynku nie ma wielu dobrych punktów świadczących tego typu usługi. A popyt wzrasta. Kupujemy coraz więcej nowych samochodów i dbamy o nie.
Są bowiem cztery sposoby mycia samochodów. Parowe - najbardziej czasochłonne, ale i najdokładniejsze. Ręczne - najbezpieczniejsze dla samochodu. Myjnia szczotkowa to mycie niedokładne, niszczące karoserię. No i myjnia bezdotykowa - najmniej dokładna, właściwie to tylko opłukanie samochodu z wierzchniego brudu. Auto z takiej myjni wyjeżdża mokre, kurz i bród osadza się z powrotem na karoserii.

- Wbrew pozorom, mycie ręczne nie jest wcale drogie! U nas kosztuje około 20 złotych. Stali klienci za mycie kompleksowe - zewnątrz i wewnątrz - płacą tylko 50 złotych. Można u nas zamówić także mycie parowe, m.in. tapicerki czy silnika. Prowadzimy również pełną wulkanizację - opowiada.

Nie reklamuje się. Najlepszą reklamą jest dla niego zadowolony klient, który poleci jego usługi innym.

Najmłodszym "dzieckiem" Jana Gawrona jest sprzedaż akcesoriów licencyjnych dla dzieci. Od kubków, bidonów, szczotek, poprzez akcesoria szkolne, na plecakach skończywszy. - Działamy dopiero miesiąc, ale pierwsze efekty już są. Zyskałem kilku poważnych kontrahentów. Na rozkręcenie tego biznesu daję sobie pół roku. Teraz będziemy mieć okres letni, więc miesiące "martwe".

Sprzedaż powinna ruszyć w połowie sierpnia, przed rozpoczęciem roku szkolnego. Liczę też na dobrą sprzedaż w grudniu, na mikołajki i święta. Rzeczy licencyjne wcale nie muszą być drogie. Podam konkretny przykład - plecak przedszkolny z nadrukiem Hello Kitty może kosztować w sklepie około 20 złotych. To nie jest tak dużo. Trzy czwarte moich artykułów sprzedaję do sklepu poniżej 10 złotych - podkreśla.

Prowadzenie trzech różnych działalności jest bardzo czasochłonne. - Pyta pani, czy sypiam? Mało, pracuję po 10 czy 13 godzin dziennie, ale jeżeli ktoś chce w dzisiejszych czasach coś osiągnąć, musi się z tym liczyć. Zatrudniam kilka osób, ale muszę wszystkiego dopilnować sam. Kontakt z klientem daje mi bowiem niesamowitą satysfakcję. Lubię to, co robię i jestem w swoim żywiole - podkreśla.

Prowadzenie własnego biznesu składa się z codziennych problemów i przeciwności, z którymi trzeba sobie dawać radę. Z każdej porażki trzeba jednak umieć wyciągnąć wnioski. I Jan Gawron te wnioski wyciąga.

Akcja Duma Przedsiębiorcy
Co tydzień będziemy prezentować historię przedsiębiorców z naszego regionu.
Mamy nadzieję, że ich przykład pokaże, że warto podjąć wyzwanie i że przy odrobinie wsparcia oraz dzięki dobremu przygotowaniu każdemu może się udać. Cykl jest elementem akcji Idea Banku, który postanowił udokumentować i wypromować działalność dziesiątek małych polskich firm, które odniosły sukces. Na wsparcie promocyjne może liczyć około 100 firm z całej Polski. Więcej informacji o akcji na stronie: http://www.ideabank.pl/duma-przedsiebiorcy

Partnerem akcji jest Idea Bank

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska