W Pcimiu rozwinął się duży pożar hali z lakierami o wymiarach 20 na 100 metrów. Zgłoszenie Straż Pożarna przyjęła o godz. 14.20. Na miejscu pojawiło się wiele zastępów Straży Pożarnej
Pożar szybko zaczął się rozprzestrzeniać. Pojawiło się duże zadymienie.
- Nie ma osób poszkodowanych. Pracownicy opuścili lakiernię. W akcji ratowniczej uczestniczy prawie 100 strażaków, wykorzystano 22 pojazdy gaśnicze. Po przybyciu na miejsce pożar gaszono z ziemi i z podnośników. Około godziny 16 sytuacja została opanowana, ogień już się nie rozprzestrzeniał. Prowadzone jest dogaszanie - informował Huber Ciepły, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Krakowie.
Przyznał, że w związku tym, iż doszło do pożaru lakierni, w czasie dużego zadymienia powinno się zamknąć okna i nie wychodzić z domu, aby nie wdychać zanieczyszczonego powietrza.
W akcji wzięły udział strażacy z OSP: Myślenice, Pcim, Stróża, Lubień, Tenczyn, Borzęta, Trzebunia, Krzyszkowice, Krzeczów, Czasław, Sieraków, Wieliczka, Rabka Zdrój, Kraków.
Na miejscu pojawiła się też Policja, która zajmie się ustalaniem przyczyn pożaru. Służby ocenią też, w jakim stopniu doszło do spalenia hali lakierni i czy po zagaszeniu pożaru obiekt będzie nadawał się jeszcze do użytkowania.
Spaleniu uległa powierzchnia ok. 870 m kw. Pożar objął część pomieszczeń, nie uległy spaleniu materiały używane w produkcji.
To kolejny duży pożar w Małopolsce tego dnia. Także w piątek (21 czerwca) pożar wybuchł w zakładach chemicznych Synthos w Oświęcimiu. Nad miastem unosiły się kłęby czarnego dymu, widoczne z wielu kilometrów. Na miejsce skierowano 10 jednostek straży pożarnych i pluton chemiczny. Jest jedna osoba została poszkodowana.
Seria pożarów w Polsce, premier reaguje
