https://gazetakrakowska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Dwa dni i dwa zwycięstwa siatkarek Pogoni Proszowice!

Aleksander Gąciarz
Pogoń (zielone stroje) pewnie pokonała Sandecję 3:1
Pogoń (zielone stroje) pewnie pokonała Sandecję 3:1 Aleksander Gąciarz
Drugoligowe siatkarki Pogoni Proszowice przełamały serię porażek. W piątek pokonały w zaległym meczu wyjazdowym Tamasovię Tomaszów Lubelski 3:2, a w sobotę wygrały we własnej hali z Sandecją 3:1.

O ile wygrana z Sandecją można było zakładać, to pokonanie Tomasovii na jej parkiecie należy uznać za niespodziankę sporego kalibru. Początek jej zresztą nie zapowiadał, bo w I partii partii proszowianki zostały zdemolowane 25:6! Potem nastąpiła jednak zadziwiająca metamorfoza, bo drugiego seta to przyjezdne wygrały do 11! - Myślę, że gdyby pierwszy set był bardziej wyrównany, nie wygralibyśmy tego meczu. A tak, to rywalki zostały uśpione, trochę nas zlekceważyły po tak wysokiej wygranej - komentował trener Dariusz Pomykalski.

W kolejnych partiach walka była już wyrównana, ale to proszowianki cieszyły się z wyjazdowej wygranej nad trzecim zespołem w tabeli. Nazajutrz czekał je z kolei pojedynek z Sandecją. Czasu na regeneracje nie było zbyt wiele, zwłaszcza że z Tomaszowa drużyna wróciła około północy.

Mecz z zespołem z Nowego Sącza nie był porywającym widowiskiem. Można było się doszukać ciekawych zagrań, ale też błędów i niedokładności było co nie miara. W pierwszej partii gospodynie długo nie mogły złapać właściwego rytmu. Gra toczyła się długo "punkt za punkt" i była bardzo szarpana. Seta skończyła atakiem Monika Banaś.

Drugi set był najlepszy w wykonaniu proszowianek. To w tym fragmencie gry pokazały najwięcej udanych zagrań i efektownej siatkówki. Nieliczni kibice mogli zapamiętać kapitalnego asa serwisowego Anny Nowak, czy blok Adrianny Sosnowskiej.

Później nastąpił powrót do przeciętności. Trzeci set to notoryczne błędy na zagrywce, ale też ambitna gra w obronie Sandecji. Za to zaangażowanie sądeczanki spotkała nagroda w postaci zwycięstwa.

Na tym jednak atuty przyjezdnych się skończyły. Pogoń wygrała czwartą partię bardzo pewnie, a rywalkom udało się nieco zniwelować przewagę gospodyń dopiero w samej końcówce.

Piątek: Tomasovia Tomaszów Lubelski - Pogoń Proszowice 2:3 (25:5, 11:25, 25:17, 20:25, 12:25)

Sobota: Pogoń Proszowice - Sandecja Nowy Sącz 3:1 (25:23, 25:10, 19:25, 25:17)
Pogoń: Koperczak, Szkodny, Rydzyńska, Sosnowska, Banaś, Nowak, Bucka (libero) oraz Olenderek
Sandecja: Fałowska, Wojta, Csorich, Opoka, Szwala, Kiławiec, Michałowska (libero)

Sportowy24.pl w Małopolsce

#TOPSportowy24

- SPORTOWY PRZEGLĄD INTERNETU

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

j
ja
Od kiedy w piątym secie gra się do 25 ;)
Tomasovia Tomaszów Lubelski - Pogoń Proszowice 2:3 (25:5, 11:25, 25:17, 20:25, 12:25)
Wróć na gazetakrakowska.pl Gazeta Krakowska