Wczoraj przed południem do mieszkania 87-latków zapukała kobieta. Podwała się za pracownicę urzędu. Poinformowała domowników, że zostało im przyznane odszkodowanie. Warunkiem wypłacenia 1500 zł było poddanie się badaniu kręgosłupa. Zażądała też pokazania odcinka emerytury oraz stuzłotowego banknotu. Następnie zaprowadziła staruszków do kuchni.
W tym czasie do "urzędniczki“ dołączyła na chwilę druga kobieta. Po krótkiej rozmowie wyszła. Powiedziała, że idzie do sąsiadów załatwić podobną sprawę. Po chwili pierwsza ze złodziejek wyszła z miekszkania. Wówczas staruszkowie zorientowali się, że stracili około 20 tysięcy złotych.
Z ustaleń policjantów wynika, że kobiety, które dokonały kradzieży były w wieku około 30-40 lat. Jedna z nich miała około 165 cm wzrostu, włosy rude do ramion. Ubrana była w białe spodnie i granatową bluzkę. Druga miała około 160 cm wzrostu, włosy ciemne do połowy szyi. Ubrana była również w białe spodnie.
Wybieramy strażaka roku 2012. Zgłoś swojego kandydata!
Miss Lata Małopolski 2012Zgłoś swoją kandydaturę!
Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!